Reprezentacja Polski U-15 zremisowała na turnieju na Węgrzech z Finlandią (1:1) i zajęła ostatnie miejsce w imprezie. Wcześniej podopieczni Dariusza Gęsiora zremisowali z Węgrami (0:0) i przegrali ze Słowacją (1:2).
Wynik sportowy zszedł jednak na drugi plan, po tym jak padło podejrzenie, że podczas zgrupowania drużyny narodowej mogło dojść do złamania prawa lub naruszenia regulaminu. O bulwersującej sprawie informuje portal TVP Sport.
- Chłopcy przenosili skrzynie z autokaru do szatni. Mieli później wypakować te rzeczy i roznieść po pokojach. Przez przypadek w jednej ze skrzyń odkryli kilka zgrzewek z piwem - cytuje jednego z rodziców sport.tvp.pl.
Na dowód młodzi zawodnicy zrobili zdjęcia puszek z piwem znanej marki. Rodzice kadrowiczów uważają, że alkohol był własnością członków sztabu reprezentacji.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bajeczny gol 17-latka z Legii
- Czy ci faceci, dorosłe chłopy, nie mogą na kilka dni się powstrzymać? Od jednego z nich chłopcy już od rana wyczuwają alkohol. Drużyna mieszka w ośrodku reprezentacji Węgier, w którym jest zakaz picia alkoholu i palenia wyrobów tytoniowych - podkreślił w rozmowie z TVP Sport kolejny z rodziców nastoletnich piłkarzy.
Głos zabrał też PZPN. Działacze związku zapewnili, że sprawa będzie zbadana, a w przypadku stwierdzenia złamania przepisów lub naruszenia regulaminu wobec winnych zostaną wyciągnięte konsekwencje.
Zobacz:
Potężne kłopoty byłego piłkarza. Grozi mu nawet 16 lat więzienia
Zgodzili się na kontrowersyjny symbol. Decyzja UEFA budzi sprzeciw