Carlo Ancelotti i jego przepis na awans. "To 120-minutowy mecz"

PAP/EPA / Na zdjęciu: Carlo Ancelotti
PAP/EPA / Na zdjęciu: Carlo Ancelotti

Przed "Los Blancos" kolejny przystanek na drodze po najważniejsze klubowe trofeum w Europie. Presja spora, jednak włoski szkoleniowiec ma swój plan. - Chcemy dobrze bronić i atakować, tak jak zrobiliśmy to przeciwko Barcelonie - stwierdził.

Już 12 kwietnia Real Madryt zmierzy się u siebie z Chelsea Londyn. Wszystko to w ramach pierwszej odsłony dwumeczu, którego stawką jest awans do półfinału Ligi Mistrzów. Carlo Ancelotti na konferencji prasowej zdradził, co jest najważniejsze w tego typu rywalizacjach.

- Najpierw pomyśl, że to 120-minutowy mecz i postaraj się zrobić to dobrze [...] Musimy prawidłowo zarządzać grą. Zespół jest zmotywowany i nie możemy się doczekać, aby przeżyć kolejną magiczną noc na Bernabeu - powiedział szkoleniowiec "Królewskich".

Na spotkaniu z dziennikarzami nie zabrakło także pytań o świetnie ostatnio spisującego się Viniciusa Juniora. Włoch bez wahania zdradził, że jest bardzo zadowolony z dyspozycji swojego podopiecznego.

- W tej chwili jest nie do zatrzymania. Czasami (obrońcy) go powstrzymają, a innym razem nie, ponieważ prze cały czas do przodu, nieustannie próbuje. Gra ze spektakularną ciągłością - przyznał.

W całym dwumeczu to "Królewscy" są absolutnym faworytem. Chelsea bowiem miewa swoje problemy z odpowiednią dyspozycją. W ostatnim czasie klub zdecydował się zrezygnować z usług Grahama Pottera. W jego miejsce zameldował się Frank Lampard, który ma pozostać na Stamford Bridge do końca tego sezonu.

Anglik jednak nie rozpoczął tej przygody tak jakby mógł sobie tego życzyć. "The Blues" w ostatniej kolejce Premier League zanotowali niemała wpadkę, przegrywając z Wolverhampton 0:1.

Pierwszy gwizdek wspomnianego pojedynku już 12 kwietnia o godzinie 21:00. Transmisja na antenie Polsatu Sport Premium 2.

Manchester City - Bayern Monachium. Gdzie oglądać ćwierćfinał Ligi Mistrzów? Czy będzie stream online?
Pokazał radziecki symbol. Ukraina wzburzona

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bus utknął w błocie, a wtedy piłkarze... Zobacz to sam!

Komentarze (0)