Brytyjska stacja BT Sport relacjonowała środowy ćwierćfinał Ligi Mistrzów, w którym Real Madryt pokonał Chelsea FC (2:0). Tradycyjnie przygotowano studio w pobliżu murawy na Santiago Bernabeu. Niewiele brakowało, a mielibyśmy dużą wpadkę.
Stanowisko dla ekspertów ustawiono tuż przy herbie "Królewskich". Zrobiono to na tyle niefortunnie, że eksperci deptaliby po symbolu hiszpańskiego giganta. Na szczęście w porę zareagował Rio Ferdinand.
- Wygląda na to, że tutaj mamy rozmawiać. O co oni nas proszą? Proszą nas, abyśmy stanęli na herbie Realu Madryt. Nie można tego zrobić - rzucił Ferdinand do Joe Cole'a w nagraniu, które udostępnił w portalach społecznościowych.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Klich w nowej roli. Zobacz, jak sobie poradził
Co ciekawe, Cole, do którego mówił Ferdinand, prawie nie zauważył herbu i na nim stanął. Zorientował się w ostatniej chwili. Widać ten moment na nagraniu, które znajdziesz poniżej.
Ostatecznie interwencja słynnego angielskiego obrońcy uchroniła wszystkich przed wpadką. Studio przeniesiono z innego miejsca i eksperci mogli swobodnie dyskutować, nie depcząc po herbie Realu.
Carlo Ancelotti zabrał głos po meczu. Żałował jednej rzeczy >>
"Za mało im płacą za to co wyrabiają". Ekspert ostro po ćwierćfinałe Ligi Mistrzów >>