Czwartkowe starcie w Turynie zapowiadało się ciekawe, a jego faworytem wydawał się być Juventus. Aczkolwiek Stara Dama musiała się mieć na baczności, bo Sporting w poprzedniej rundzie LE wyeliminował lidera Premier League, czyli Arsenal FC.
Od początku rywalizacji mocno do ataku ruszyli lizbończycy, którzy chcieli narzucić swój styl gry i to im się udało w pierwszej połowie.
Goście poczynali sobie zdecydowanie lepiej od gospodarzy, którzy bezbramkowy remis przed przerwą zawdzięczali tylko i wyłącznie swojemu golkiperowi, Wojciechowi Szczęsnemu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bajeczny gol 17-latka z Legii
Polski bramkarz świetnie interweniował po uderzeniach w wykonaniu Sebastiana Coatesa i Pedro Goncalvesa, zaś minimalnie niecelnie sprzed pola karnego huknął Hidemasa Morita.
Podopieczni Massimiliano Allegri w zasadzie tylko raz zagrozili bramce lizbończyków, kiedy to nieźle przymierzył Federico Chiesa, ale skuteczną interwencją popisał się Antonio Adan.
W 44. minucie z powodu problemów zdrowotnych musiał zostać zmieniony będący w wysokiej dyspozycji Szczęsny, którego zastąpił Mattia Perin.
Po zmianie stron przez pewien czas wciąż przeważał portugalski zespół. Natomiast Juve przebudziło się około 60. minuty i dopiero od tego czasu zaczęło grać szybciej oraz odważniej.
Aktywny był Federico Chiesa, ale to nie on, lecz Federico Gatti w 73. minucie wyprowadził swoją ekipę na prowadzenie. Wówczas Dusan Vlahović (zmienił bezbarwnego Arkadiusza Milika) celnie główkował po dośrodkowaniu z prawego skrzydła, a najlepiej przed bramką Sportingu zachował się Gatti, który z bliskiej odległości wpakował piłkę do siatki.
Później o doprowadzenie do remisu ambitnie walczyli lizbończycy, lecz ani razu nie dał się zaskoczyć Perin, który przede wszystkim zatrzymał uderzenie Hectora Bellerina w doliczonym czasie gry.
Rewanż zostanie rozegrany w Lizbonie 20 kwietnia 2023 r. (czwartek) o godzinie 21:00.
Liga Europy, ćwierćfinał (1. mecz):
Juventus FC - Sporting Lizbona 1:0 (0:0)
1:0 - Federico Gatti 73'
Składy:
Juventus FC: Wojciech Szczęsny (44' Mattia Perin) - Federico Gatti, Bremer, Danilo - Juan Cuadrado, Manuel Locatelli (86' Leandro Paredes), Adrien Rabiot, Filip Kostić (63' Nicolo Fagioli) - Angel Di Maria (86' Paul Pogba), Arkadiusz Milik (63' Dusan Vlahović), Federico Chiesa.
Sporting Lizbona: Antonio Adan - Jeremiah St. Juste (45+4' Ousmane Diomande), Goncalo Inacio, Sebastian Coates - Ricardo Esgaio (78' Hector Bellerin), Hidemasa Morita, Pedro Goncalves, Nuno Santos (62' Matheus Reis) - Marcus Edwards (78' Dario Essugo), Youssef Chermiti (62' Arthur Gomes), Francisco Trincao.
Żółte kartki: Adrien Rabiot, Dusan Vlahović (Juventus FC) oraz Goncalo Inacio (Sporting Lizbona).
Sędziował: Halil Umut Meler (Turcja).
Czytaj też:
-> Udany rewanż w Lidze Europy. Kosztowna nieuwaga Nicoli Zalewskiego
-> Erik ten Hag w bojowym nastroju. "Musimy zagrać nasz najlepszy futbol"