[tag=554]
[/tag]Piast Gliwice pod wodzą Aleksandara Vukovicia wszedł na naprawdę wysoki poziom i ustabilizował się, jako jeden z najlepiej punktujących zespołów całej PKO Ekstraklasy. W ostatnich 10 meczach więcej "oczek" uzbierała jedynie Legia Warszawa.
Na przeciwnym biegunie jest z kolei Wisła Płock, która po bardzo dobrym początku rozgrywek straciła impet. Mimo tego, wydaje się, że zespół z Płocka o utrzymanie w lidze martwić się raczej nie musi.
Wypadałoby jednak zdobywać regularnie punkty. W tym nie pomógł płocczanom bramkarz Bartłomiej Gradecki. Golkiper mógł i powinien zdecydowanie lepiej zachować się w sytuacji, w której strzał na jego bramkę z 16. metra oddał Ameyaw.
23-latek początkowo obronił uderzenie przeciwnika. Później jednak zaprezentował "maślane ręce". Piłka jakoś wyślizgnęła się z jego rąk, nabrała trajektorii, która doprowadziła do tego, że wturlała się do siatki.
Czytaj także:
Największa trauma Roberta Lewandowskiego. "To wciąż boli"
Absurd na MŚ. Szef FIFA wystawił Katarowi laurkę
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Klich w nowej roli. Zobacz, jak sobie poradził