Szlagier w Szczecinie - zapowiedz meczu Pogoń Szczecin - Widzew Łódź

Bardzo ciekawie robi się w czołówce na zapleczu ekstraklasy. Liderujący Górnik ponownie zgubił punkty. Natomiast zespoły z kolejnych dwóch miejsc w poniedziałkowy wieczór zmierzą się ze sobą. Dla Widzewa jest to szansa by wskoczyć na pierwszą lokatę. Dla Pogoni, by przeskoczyć łodzian i zbliżyć się na zaledwie dwa punkty do Górnika. Czeka nas więc mecz na samym szczycie, a taki obrót wydarzeń gwarantuje nam walkę do upadłego.

Portowcy tydzień temu potwierdzili teorię, że potrafią grać z dobrymi ekipami. Wygrali z Dolcanem Ząbki 2:0. Paradoksalnie jak przychodzi im się zmierzyć z zespołami z najwyższej półki to zdobywają punkty. Nie ważne czy to mecz pucharowy z Polonią Warszawa, czy ligowy z Górnikiem Zabrze. Natomiast gdy toczy pojedynek z MKS-em Kluczbork czy Stalą Stalowa Wola mnożą się niepowodzenia. Taki Robin Hood wśród pierwszoligowców - zabiera bogatym, daje biednym. Ciekawe jak długo granatowo-bordowi będą mieli taką dobrą duszę i czy ona wystarczy by awansować. Bo przecież Pogoń gra o awans do ekstraklasy. Teraz do Szczecina przyjeżdża Widzew Łódź, a więc wicelider pierwszoligowej tabeli i jeden z głównych faworytów do osiągnięcia tego samego celu jaki mają szczecinianie. Wydaje się, że z godnie z tym co było do tej pory, podopieczni Piotra Mandrysza powinni zdobyć trzy punkty. Jednak jeżeli już je zdobędą, to po ogromnej walce. W obozie Dumy Pomorza wszyscy zdrowi, zwarci i gotowi do poniedziałkowej potyczki. Jedynym mankamentem poniedziałkowego święta może być frekwencja. Oczywiście taka firma jak Widzew przyciągnie na trybuny rzeszę fanów, ale przykładowo w sobotę, czy niedzielę z pewnością mógłby być pełny stadion. Czy tak będzie? Niewiadomo, poniedziałek jest dniem pracującym i z tego względu nie każdy kibic będzie mógł się wyrwać na ten pojedynek. To jest minus organizowania takich hitów w dzień roboczy. Ale taka była wola TVP, która będzie transmitować to wydarzenie. Miejmy nadzieję, że stadion im. Floriana Krygiera zapełni się do ostatniego miejsca.

Podopieczni Pawła Janasa chcą wrócić do ekstraklasy, którą, ich zdaniem, im zabrano. Łodzianie sprawiają jednak wrażenie jakby wcale się tym nie przejęli. Profesjonalnie podeszli do swojej pracy i krok po kroku zmierzają do najwyższej klasy rozgrywkowej. Czy Pogoń okaże się kłodą rzuconą pod nogi? Zobaczymy, wiadomo, że Widzew przyjedzie do Szczecina po trzy punkty. Nie ma co do tego najmniejszych wątpliwości. Łodzianie mają solidną linie defensywną, na czele której stoi Jarosław Bieniuk. Defensor przyjezdnych jeszcze nie dawno był na zgrupowaniu reprezentacji Polski. O obsadę bramki Paweł Janas także może być spokojny. Ma do dyspozycji dwóch bardzo dobrych bramkarzy Macieja Mielcarza i Bartosza Fabiniaka, byłego zawodnika Pogoni, który zna stadion na wylot. Na pewno defensywę gospodarza będzie straszył Marcin Robak, który sześć razy pokonywał golkiperów przeciwników. Jednak poza Robakiem próżno szukać równie skutecznego zawodnika. Widzew do tej pory strzelił zaledwie 14 bramek. Dla porównania ich poniedziałkowy przeciwnik aż 22. Dlaczego więc łodzianie są tak wysoko? Odpowiedź jest prosta. Stracili bardzo mało goli - jedynie sześć. To tylko dowód na to, że Pogoni bardzo ciężko będzie zdobyć trafienie. Zobaczymy ile bramek padnie na stadionie im. Floriana Krygiera, a może spotkanie skończy się remisem 0:0. Na jakiekolwiek rozstrzygnięcie trzeba będzie poczekać do poniedziałku. Początek tego emocjonującego pojedynku o 19:15.

Pogoń Szczecin - Widzew Łódź / pon 19.10.2009 r. godz. 19:15

Przewidywane składy:

Pogoń Szczecin: Janukiewicz - Nowak, Hrymowicz, Mysiak, Petrik, Rogalski, Koman, Parzy, Petasz, Dziuba, Moskalewicz.

Widzew Łódź: Mielcarz, Broź, Bieniuk, Madera, Dudu, Budka, Grzeszczyk, Panka, Ostrowski, Grzelczak, Robak.

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).

Zamów relację z meczu Pogoń Szczecin - Widzew Łódź

Wyślij SMS o treści SF WIDZEW na numer 7303

Koszt usługi 3,66 zł z VAT

Zamów wynik meczu Pogoń Szczecin - Widzew Łódź

Wyślij SMS o treści SF WIDZEW na numer 7101

Koszt usługi 1,22 zł z VAT

Źródło artykułu: