Skandal doczeka się finału. Aż 171 kibiców Juventusu otrzyma dotkliwą karę

PAP/EPA / Claudio Giovannini  / Na zdjęciu: Romelu Lukaku
PAP/EPA / Claudio Giovannini / Na zdjęciu: Romelu Lukaku

Przełom ws. skandalu w Turynie. Włoskie organy zidentyfikowały część kibiców, którzy dopuścili się rasistowskich okrzyków w stronę Romelu Lukaku. Teraz czeka ich dotkliwa kara.

Podczas pierwszej odsłony dwumeczu Interu z Juventusem w półfinale Coppa Italia doszło do skandalicznych scen. Wszystko działo się w doliczonym czasie gry drugiej połowy, kiedy to Romelu Lukaku podszedł do rzutu karnego.

Belg pokonał stojącego między słupkami Mattia Perinę, wyrównując stan rywalizacji (1:1). W tym samym momencie kibice "Juve" zaczęli wykrzykiwać w jego stronę rasistowskie hasła.

Napastnik po zdobyciu bramki, podbiegł do turyńskich kibiców i wykonał gest "uciszenia". Sędzia zinterpretował to jako prowokację i pokazał zawodnikowi drugą żółtą kartkę w tym spotkaniu. 29-latek musiał udać się więc do szatni. Inter odwołał się od kary i po drugim jej rozpatrzeniu, została ona uchylona.

ZOBACZ WIDEO: Ruszyła giełda nazwisk. Po kogo sięgnie lider?

Całą sytuację zarejestrował telefon, z którego nagranie trafiło do sieci. Słychać na nim jak fani "Starej Damy" skandują "pier*** małpo" czy "wyp***".

Zaistniałym zdarzeniem natychmiast zajęły się odpowiednie służby. Jak podaje "Daily Mail", badającym tę sprawę pomogło wspomniane wideo, dzięki któremu zidentyfikowano sprawców. Teraz kibicom grozi zakaz stadionowy oraz grzywna.

"Jest to wynik dochodzenia prowadzonego przez Digos (Wydział Dochodzeń Ogólnych i Operacji Specjalnych) w Turynie, w kontekście walki z dyskryminacją rasową w sporcie" - napisano w oświadczeniu.

Jednak na tym nie koniec. Zidentyfikowano na razie 171 kibiców, a w grupie rzucających obelgami, znajdowało się ponoć 250 osób. Służby nadal więc pracują nad ukaraniem pozostałych fanów "Juve", którzy dopuścili się rasistowskich zachowań.

Rewanżowe starcie tego półfinału odbędzie się 26 kwietnia. Początek o godzinie 21:00.

Jest decyzja ws. kontrowersyjnego sędziego. Odrzucił propozycję
Mówią na niego "nowy Pique". Giganci bacznie obserwują 16-latka

Komentarze (0)