Piłka nożna kobiet to bardzo popularny sport w Szwecji. Tamtejsza reprezentacja jest jedną z najsilniejszych w Europie. Sporo widzów ogląda też poczynania zawodniczek w lidze szwedzkiej. Po meczu 3. kolejki pomiędzy Hammarby i Vaxjo o kobiecym futbolu jest jeszcze głośniej.
Wszystko za sprawą dwóch zawodniczek: Anny Tamminen i Rosy Herreros. Obie tworzą parę, ale w tym spotkaniu zagrały przeciwko sobie. Był to pierwszy taki mecz w historii ich związku.
- Przez cały tydzień zanosiło się, że zagramy przeciwko sobie. Zwykle dość dużo rozmawiałyśmy o tym, jak było na treningu, ale teraz szukałyśmy innych tematów. Dużo łatwiej jest grać w jednej drużynie niż przeciwko sobie - powiedziała Tamminen, którą cytuje aftonbladet.se.
ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski czeka na przełamanie. To mu radzi legenda
Ostatecznie Herreros na boisku się nie pojawiła. Po ostatnim gwizdku obie pocałowały się i ten gest nie wszystkim się spodobał. W sieci pojawiło się zdjęcie przedstawiające całującą się parę. Reakcje były różne.
- Słyszałam o wielu pozytywnych głosach, ale podobno były też te negatywne. Myślę, że to bardzo smutne. To dziwne uczucie, mamy przecież 2023 rok. Ci, którzy komentują, chyba utknęli w latach 80. Dobrze, że takie obrazki się pojawiają, bo ludzie będą mogli się do tego przyzwyczaić i zrezygnują z pisania takich komentarzy - dodała Tamminen.
Czytaj także:
Hitowy mecz Polaków na PGE Narodowym! Jest potwierdzenie Kuleszy
To koniec współpracy. Rzecznik PZPN potwierdza