Real Madryt praktycznie przekreślił swoje szanse na wywalczenie mistrzostwa Hiszpanii. Zespół Carlo Ancelottiego przegrał wyjazdowe spotkanie z Girona FC 2:4 i w środę może tracić już 14 punktów do FC Barcelony.
W centrum uwagi ponownie znalazł się Vinicius Junior. Brazylijczyk w jednej z akcji został sfaulowany, ale sędzia nie użył gwizdka i gra była kontynuowana.
Vinicius był wściekły. Po chwili obejrzał żółtą kartkę - już dziewiątą w trwających rozgrywkach. "Oznacza to, że już tylko jedna dzieli go od dwucyfrówki, co nie jest czymś normalnym dla napastnika" - podsumowali dziennikarze "Marki".
ZOBACZ WIDEO: Ruszyła giełda nazwisk. Po kogo sięgnie lider?
"Vinicius leżał na ziemi, a zawodnik Girony uderzył go piłką. 'Vini' jęknął i zobaczył kartkę. Rywal nic" - skomentował portal Mundo da Bola na Twitterze.
Zawodnik udostępnił ten wpis i zamieścił dopisek "LaLiga" w połączeniu z dwoma emotikonami (zobacz poniżej).
"To nie pierwszy raz, kiedy Brazylijczyk jest zdenerwowany traktowaniem go przez rywali, a także bezbronnością, jaką odczuwa ze strony sędziów w hiszpańskich rozgrywkach. I postanowił zabrać głos" - czytamy w dzienniku "AS".
22-latek oprócz 9 żółtych kartek ma na swoim koncie 10 strzelonych bramek oraz 8 asyst w rozgrywkach ligi hiszpańskiej.
Czytaj także:
- Hiszpańskie media żyją klęską Realu. Na okładkach mógł być tylko on
- Od zera do bohatera. Zrobił to, co przed laty Lewandowski