"Właściciel Rakowa doszedł do ściany?". Ekspert o tym, co dzieje się w Częstochowie

- Każdy klub ma ograniczony budżet. Może właściciel Rakowa doszedł już do ściany - zastanawiał się Radosław Majdan w programie "Przegląd Ligowy". W klubie tym dzieje się ostatnio bardzo dużo w temacie przyszłości.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk
piłkarze Rakowa Częstochowa WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: piłkarze Rakowa Częstochowa
Obecny sezon dla Rakowa Częstochowa może być pięknym zwieńczeniem drogi, jaką zmierza od kilku sezonów. Podopieczni Marka Papszuna mogą zgarnąć dublet.

Piątkowe zwycięstwo 4:0 nad Lechią Gdańsk przybliżyło klub do upragnionego mistrzostwa - w ligowej tabeli mają 11 punktów przewagi nad Legią Warszawa, a do końca sezonu pozostały cztery kolejki.

Więcej o piątkowym meczu częstochowian z  Lechia pisaliśmy tutaj -->> Raków bez litości dla Lechii. Euforia i smutek w Częstochowie

Z tym samym rywalem - czyli Legią - Raków zmierzy się też 2 maja na PGE Narodowym, gdzie stawką będzie Puchar Polski.

W kontekście klubu z Częstochowy coraz częściej mówi się już jednak o przyszłości. Wiadomo, że z klubem żegna się trener Papszun i zastąpi go Dawid Szwarga (więcej -->> Wszystko jasne! Raków zaprezentował nowego trenera). Do zmian z pewnością dojdzie również i w kadrze zespołu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zaryzykował i się udało! Cudowny gol w Niemczech

Wiadomo też, że nie będzie kosmicznych pieniędzy na transfery. - Nie chciałbym, abyśmy wydali w tym oknie więcej niż 500 tysięcy euro na transfery. Tak to wygląda - powiedział w rozmowie z portalem meczyki.pl prezes klubu Michał Świerczewski.

- Każdy klub ma ograniczony budżet. Może właściciel Rakowa doszedł już do ściany i musi bardziej trzeźwo patrzeć na wydawaną kasę - zastanawiał się w programie "Przegląd Ligowy" na kanale YouTube "Przeglądu Sportowego" Radosław Majdan.

- Raków jest dobrze zarządzanym klubem. Po sukcesie nie wyprzedawał najlepszych piłkarzy. Natomiast zawsze przychodzi ten czas, gdy właściciel puka do drzwi księgowego i mówi: teraz zrobimy bilans - dodał.

Prezes klubu z Częstochowy wyjawił ostatnio, że klub ma pewne problemy infrastrukturalne i ma to związek z władzami miasta. Przyznał wprost, że zdecydowanie łatwiej byłoby w większym ośrodku.

O co chodzi? Działacze Rakowa nie mogą osiągnąć porozumienia z władzami miasta w sprawie stadionu. Dlatego też ewentualne mecze w el. do Ligi Mistrzów w nowym sezonie rozegrają w Sosnowcu na ArcelorMittal Park.

- Zastanawiam się, jaki wpływ na decyzję właściciela Rakowa miała postawa miasta, która dla mnie jest skandaliczna. W kontekście tego, jak rośnie infrastruktura w ostatnich latach w naszym kraju, to, co dzieje się w mieście, gdzie Raków zaraz zdobędzie mistrzostwo, bardzo mnie dziwi - powiedział Majdan.

Zobacz także:
Na ten stadion przeniesie się Raków. Już wszystko jasne
Najpierw tytuł, potem wielki transfer? Raków może otrzeć się o rekord

Czy Raków Częstochowa po odejściu Marka Papszuna nadal będzie w ligowej czołówce?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×