FC Barcelona zmierza po mistrzostwo Hiszpanii. Na ten moment drużyna prowadzona przez Xaviego ma 11 punktów przewagi nad wiceliderem, Realem Madryt. W sobotę odniosła kolejne zwycięstwo - pewne, bo Real Betis pokonała aż 4:0.
Jednym z zawodników wyjściowej "jedenastki" Dumy Katalonii był Jules Kounde. Defensor rozegrał pełne 90 minut. Po wygranej i radości, reprezentant Francji miał jednak także powody do smutku. Wszystko przez złodziei, którzy splądrowali jego dom.
O tym zdarzeniu poinformowało "Mundo Deportivo". Według tamtejszych dziennikarzy, zawodnik FC Barcelony zgłosił już sprawę na policji. Nie wiadomo jednak, co zostało skradzione w posiadłości piłkarza w Sitges.
Niestety, takie sytuacje miały już miejsce w przeszłości. Lista okradzionych byłych oraz obecnych piłkarzy Dumy Katalonii jest bardzo długa. Wśród nich są m.in. Ansu Fati, Jordi Alba, Luis Suarez czy Pierre-Emerick Aubameyang.
Sprawa ostatniego z wymienionych miała bardzo przykry finał. Złodzieje włamali się do domu Gabończyka, gdy ten przebywał w nim wraz z rodziną. Jeden z nich pociągnął jego żonę za włosy, a sam zawodnik został dotkliwie pobity.
Zobacz też:
Rozczarowanie w Krakowie. Poznaliśmy pierwszego spadkowicza
ZOBACZ WIDEO: Wysłał jasny komunikat do Fernando Santosa. "Jest ozdobą tej ligi"
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)