Mimo że finałowa rywalizacja w Fortuna Pucharze Polski potrwała ponad 120 minut, doliczając rzuty karne, poziom tego widowiska był daleki od ideału. Szczególnie słabo zaprezentował się Raków Częstochowa.
Przyszły mistrz Polski nie potrafił wykorzystać gry w przewadze. Od 7. minuty Raków grał z jednym zawodnikiem więcej, bo czerwoną kartkę obejrzał Yuri Ribeiro. Mimo to częstochowianie nie byli w stanie pokonać Kacpra Tobiasza, który został bohaterem Legii Warszawa.
Najpierw popisał się interwencjami, który uchroniły warszawian od utraty bramki. Później w serii rzutów karnych obronił uderzenie Mateusza Wdowiaka, dzięki czemu to Legia sięgnęła po trofeum.
"Po czerwonej kartce, @LegiaWarszawa miała jeden cel-dowieźć remis i wygrać w karnych. Plan wykonany w 100%. Gratulacje" - podsumował to spotkanie były prezes PZPN, Zbigniew Boniek.
Przeczytaj także:
Jasna deklaracja bohatera Legii Warszawa
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zaryzykował i się udało! Cudowny gol w Niemczech