"Kanonierzy" pozostają w grze o mistrzostwo Anglii. Po wtorkowym zwycięstwie nad Chelsea 3:1, ekipa Mikela Artety powróciła na fotel lidera tabeli, lecz zajmujący drugie miejsce Manchester City ma jeszcze dwa spotkania do rozegrania. Z perspektywy polskich kibiców istotny był występ Jakuba Kiwiora na Emirates Stadium.
Środkowy obrońca pierwszy raz znalazł się w podstawowym składzie na mecz Premier League. Kiwior wskoczył do "jedenastki" w miejsce Roba Holdinga i podołał trudnemu zadaniu w derbach. Po końcowym gwizdku 11-krotny reprezentant Polski zebrał dobre recenzje.
Kadrowicz zaimponował swojemu menadżerowi Arsenalu. Arteta skomentował jego występ na pomeczowej konferencji prasowej.
- Bardzo lubię Kiwiora, dlatego podpisaliśmy z nim kontrakt. Jest coraz lepszy i stabilniejszy. W tym wieku ma potencjał, by być wielki. Miał zadanie zmierzyć się z silnymi piłkarzami i myślę, że spisał się naprawdę dobrze - ocenił Arteta.
Kiwior zyskał zaufanie hiszpańskiego szkoleniowca i od niego zależy, czy utrzyma miejsce w składzie w ostatniej fazie sezonu. Do zakończenia ligowych zmagań w Anglii pozostały cztery serie gier.
Czytaj więcej:
Drugie podejście Napoli. Polacy zmierzą się z byłymi klubami w Serie A
"Pokazał swoją wielkość". Każdy czekał na jego gola
ZOBACZ WIDEO: Nieprawdopodobne sceny. Cieszył się z gola ze środka boiska, a po chwili...