Najman zszokował swoimi słowami. Wskazał, kto powinien być "dziewiątką" w kadrze

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Mateusz Czarnecki / Marcin Najman i Robert Lewandowski
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Mateusz Czarnecki / Marcin Najman i Robert Lewandowski

Rozgrywa wielki sezon na zapleczu Bundesligi, dzięki czemu może przebierać w ofertach. Jednak to wszystko za mało, żeby zyskać uznanie i powołanie selekcjonera reprezentacji Polski. Teraz głos w sprawie Dawida Kownackiego zabrał Marcin Najman.

12 goli i dziewięć asyst skompletował w obecnych rozgrywkach Dawid Kownacki, który bez dwóch zdań jest maszyną napędową Fortuny Duesseldorf.

30 czerwca 2023 roku kończy mu się jednak umowa i 26-letni napastnik stanie się wolnym zawodnikiem. Chętnych na jego usługi nie brakuje.

Kownacki jest na radarze takich klubów, jak Werder Brema, TSG 1899 Hoffenheim, Borussia M'gladbach, 1.FC Union Berlin. Więcej o tym pisaliśmy tutaj -->> Kolejny klub chce Dawida Kownackiego. Gdzie zagra Polak?

I właśnie ten materiał w swoich mediach społecznościowych udostępnił Marcin Najman - były bokser, aktualnie celebryta i zawodnik mieszanych sztuk walki.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zaryzykował i się udało! Cudowny gol w Niemczech

Same udostępnienie to jedno, a komentarz jaki dodał, to druga sprawa. W opinii Najmana to Kownacki, a nie Robert Lewandowski, powinien grać w reprezentacji Polski z numerem "9" na plecach.

"Ile razy mam Wam tłumaczyć!? Dawid Kownacki powinien grać z numerem 9 w reprezentacji Polski!" - napisał Najman na Twitterze.

"Młody, głodny i cały czas biega! Piłka go szuka! Weźcie przetłumaczenia po portugalsku temu selekcjonerowi, bo po angielsku chyba nie potrafi" - dodał.

Na chwilę obecną Kownacki musi najpierw zapracować na uznanie Fernando Santosa. 68-letni szkoleniowiec przy swoich pierwszych powołaniach pominął zawodnika Fortuny Duesseldorf.

Kolejna szansa już w czerwcu. Być może wtedy sytuacja ulegnie zmianie, bowiem konkurenci do gry w ataku nie błyszczą. Szczególne problemy ze zdobywaniem bramek ma Krzysztof Piątek.

Zobacz także:
Koniec epoki. Flavio Paixao żegna się z Lechią
Zamieni La Liga na PKO Ekstraklasę? To byłby niespodziewany ruch

Źródło artykułu: WP SportoweFakty