Poniedziałek w Premier League: Wenger mógł trenować Real, "Afera balonowa" zbiera swoje pierwsze żniwo

- Real to klub z mojego dzieciństwa. Kiedy byłem dzieckiem, oglądałem tych facetów - wygrywali wszystko - mówi Arsene Wenger, który jednak odrzucił propozycję prowadzenia Królewskich. Tymczasem "Afera balonowa" zbiera swoje pierwsze żniwo. Sędzia meczu Sunderland - Liverpool zostanie odsunięty od sędziowania. Natomiast Fernando Torres nie zagrał w minionym weekend przeciwko Sunderlandowi. Teraz okazało się, że Hiszpan nie wystąpi również przeciwko Olympique Lyonowi w Lidze Mistrzów.

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski

Wenger wolał Arsenal niż Real

Tego lata Arsene Wenger mógł zmienić Arsenal Londyn na Real Madryt. Miał ofertę z Santiago Bernabeu. Jednak zdecydował się zostać w Anglii, chociaż w dzieciństwie to Real był jego ulubionym klubem.

- Real to klub z mojego dzieciństwa. Kiedy byłem dzieckiem, oglądałem tych facetów - wygrywali wszystko. Była to atrakcyjna oferta, ale ja muszę coś osiągnąć z moimi młodymi piłkarzami. Postawiłem na nich. Chcę mieć swobodę w swojej pracy - tutaj ją mam - powiedział Wenger.

"Afera balonowa" zbiera swoje pierwsze żniwo

Niecodzienną bramkę strzelił Darrent Bent w sobotnim spotkaniu Premier League. Jose Reina z Liverpoolu zdębiał, gdy po strzale tego napastnika piłka "odbiła" się od balonu. Futbolówka poleciała w jedną stronę, a balon w drugą.

W efekcie gol ten sprawił, że Czarne Koty wygrały 1:0. Jednak sędzia tego spotkania Mike Jones za uznanie nieprawidłowo strzelonej bramki przypłaci zawieszeniem - pisze The Sun. Ma zostać odsunięty od prowadzenia meczów w Premier League w najbliższej kolejce.

Dodatkowo komisja ustaliła, że mecz Sunderlandu z Liverpoolem nie będzie powtórzony, chociaż istniało takie prawdopodobieństwo.

Torres przegrał z kontuzją

Napastnik Liverpoolu Fernando Torres nie zagrał w minionym weekend przeciwko Sunderlandowi. Teraz okazało się, że Hiszpan nie wystąpi również przeciwko Olympique Lyonowi w Lidze Mistrzów.

Torres ma problemy z mięśniami - jeszcze od czasu wyjazdu na zgrupowanie reprezentacji Hiszpanii. - Torres wciąż nie jest gotowy. Mamy nadzieję, iż na weekend będzie już do mojej dyspozycji, ale nie na mecz z Lyonem - powiedział Rafael Benitez. Hiszpan dodał, iż uraz pachwiny wyleczył już Steven Gerrard i będzie mógł zagrać w najbliższym spotkaniu.

Walcott kontuzjowany i nie zagra 3 tygodnie

Kolejna przerwa w grze czeka Theo Walcotta. Skrzydłowy Arsenal Londyn po starciu w sobotnim meczu Premier League z Liamem Ridgwellem musiał przedwcześnie opuścić boisko.

Okazało się, że z jego kolanem nie jest najlepiej. Potrzebna będzie kolejna przerwa - tym razem potrwa ona trzy tygodnie - poinformowało Daily Star.

Sorensen uzgodnił warunki kontraktu

Reprezentant Danii Thomas Sorensen doszedł do porozumienia z działaczami Stoke City na temat nowego kontraktu dla niego.

Nie wiadomo na jak długo ma być podpisana nowa umowa, ale obecna kończy się wraz z końcem bieżącego sezonu. Obie strony są zadowolone ze współpracy, dlatego w najbliższym czasie 33-latek powinien podpisać nowy kontrakt z The Potters.

Także inni gracze z Premier League wkrótce powinni podpisać nowe kontrakt. David Dunn z Blackburn Rovers oraz Nyron Nosworthy z Sunderlandu.

Tottenham ma umiejętności na pierwszą czwórkę

Zdaniem Ledley'a Kinga, Tottenham Hotspur ma umiejętności, aby zająć miejsce w pierwszej czwórce Premier League. Na White Hart Lane wszyscy wierzą, iż uda się awansować do Ligi Mistrzów. Najpierw trzeba jednak zająć miejsce premiowane grą w Pucharze Mistrzów.

- To jest wynik, który prawdopodobnie nie osiągnęlibyśmy w poprzednim sezonie - powiedział King po zwycięstwie Kogutów 2:1 na Fratton Park nad Portsmouth.
Giggs może nie zagrać przeciwko CSKA

Drobnego urazu w spotkaniu z Boltonem Wanderers doznał Ryan Giggs. Kontuzja ta może wykluczyć go z gry przeciwko CSKA Moskwa w Lidze Mistrzów.

Wydaje się, iż Walijczyk rzeczywiście nie wystąpi przeciwko rosyjskiemu klubowi na Łużnikach. Wciąż lekarze starają się, aby Wayne Rooney mógł zagrać w tym pojedynku. Dimitar Berbatov również miał lekkie problemy zdrowotne, ale powinien zagrać.

Wenger zadowolony z Mannone

Chociaż Vito Mannone popełnił błąd w ostatnim meczu to później z powodzeniem zrehabilitował się i dlatego Arsene Wenger jest z niego zadowolony.

To przez niego padła bramka dla Birmingham City autorstwa Lee Bowyera. Jednak 21-latek nie załamał się i później popisał się kilkoma dobrymi interwencjami. Udanie wychodził przy innych dośrodkowaniach i nie popełnił już żadnego błędu, a Kanonierzy wygrali 3:1.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×