Spekulacje na temat przyszłości Marca Guala trwały od kilku tygodni. Napastnikowi altem kończy się kontrakt z Jagiellonią Białystok i mógł swobodnie rozglądać się za nowym pracodawcą.
27-latek zdecydował się na wolny transfer do Legii Warszawa, co potwierdził trener Kosta Runjaić na konferencji prasowej. Piątkowe spotkanie z "Wojskowymi" było więc szczególne dla byłego młodzieżowego reprezentanta Hiszpanii.
Po kwadransie gry białostoczanie zaskoczyli defensywę Legii. Aurelien Nguiamba uruchomił na połowie rywali Guala, który ruszył w kierunku bramki i oddał strzał na krawędzi pola karnego. Kacper Tobiasz nie był w stanie odbić piłki.
Gual zdobył bramkę przeciwko swojemu przyszłemu klubowi, a jego reakcja mogła być zaskoczeniem dla kibiców Jagiellonii. Snajper nie cieszył się razem z pozostałymi zawodnikami gości.
ZOBACZ WIDEO: Komentator krzyczał i krzyczał. Ależ przymierzyła
- To dla mnie dziwaczny dzień. Czuję się dzisiaj wyjątkowo, ale muszę być profesjonalistą - powiedział zawodnik na antenie Canal+ Sport.
Przed zmianą stron Legia odpowiedziała trafieniem Josue z rzutu wolnego. Portugalczyk huknął z dystansu, piłka odbiła się od jednego z przeciwników i wylądowała w siatce.
Czytaj więcej:
Wielki gest Lukasa Podolskiego. Zrobi to dla kibiców z Gliwic
Maciej Kmita: nowy projekt rządu PiS. Morawiecki jak Orban? (OPINIA)