Oficjalnie: koniec po 15 latach. Belg rezygnuje z gry w reprezentacji

Getty Images / Laurence Griffiths / Na zdjęciu: Axel Witsel
Getty Images / Laurence Griffiths / Na zdjęciu: Axel Witsel

Katarskie mistrzostwa świata były słabe w wykonaniu reprezentacji Belgii i po nich niektórzy piłkarze zdecydowali się na pożegnanie z kadrą. Axel Witsel jest tego kolejnym przykładem.

W tym artykule dowiesz się o:

W poprzednich latach Belgowie potrafili postraszyć największe światowe marki i osiągali naprawdę niezłe wyniki na dużych turniejach.

Mundial w Katarze był już jednak dowodem na to, że ta kadra potrzebuje delikatnej przebudowy. Czerwone Diabły nie wyszły z grupy i do domu wróciły szybciej, niż chociażby reprezentacja Polski.

Można było się spodziewać, że drużyna zostanie w pewien sposób przebudowana. Trenera Roberto Martineza zastąpił Domenico Tedesco, ale to oczywiście nie jest koniec zmian.

Kilku zawodników również zdecydowało się na odejście z kadry. Pierwszy ogłosił to Eden Hazard, a jakiś czas później podobną decyzję podjął Toby Alderweireld.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wideo z fanem West Ham United obejrzało ponad 8 milionów ludzi!

Teraz padło na kolejnego weterana. Oficjalnie ogłoszone zostało zakończenie kariery reprezentacyjnej przez Axela Witsela. Pomocnik Atletico Madryt występował w reprezentacji przez 15 lat i w tym czasie zanotował 130 występów w narodowych barwach. Teraz żegna się z Czerwonymi Diabłami, aby skupić się na rodzinie i grze w klubie.

"Po dokładnym rozważeniu, z wielkimi emocjami podjąłem decyzję o wycofaniu się z międzynarodowego futbolu. To była wielka duma, że mogłem reprezentować swój kraj przez 15 lat. Teraz ważne jest dla mnie, aby poświęcić więcej czasu rodzinie i skupić się na moim klubie. Dziękuję wszystkim, którzy pozwolili mi rozkwitnąć pod koszulką czerwonych diabłów" - czytamy na koncie Twitterowym zawodnika.

"Dziękuję wszystkim moim Trenerom, moim kolegom z drużyny, nie zapominając o personelu medycznym. Dziękuję kibicom za towarzyszenie mi podczas moich 130 występów. Życzę powodzenia nowemu pokoleniu, które na pewno sprawi, że będziemy przeżywać niesamowite chwile" - dodaje na zakończenie 34-latek.

Czytaj też:
Gol Frankowskiego w szalonym meczu!
Jan Bednarek musi zdecydować

Komentarze (0)