O tym spotkaniu będzie mówiło się przez długi czas. Mecz Toulouse FC - FC Nantes zaplanowano na godzinę 15:00, ale rozpoczęło się ono o 16:30. Powodem tego było odkrycie podejrzanych paczek w sektorze gości. W dodatku dołączono do nich automatyczny zapalnik i z tego powodu uznano je jako niebezpieczne. W konsekwencji doszło do wezwania saperów, którzy po weryfikacji i zabezpieczeniu potencjalnego zagrożenia, pozwolili zając miejsce kibicom gości.
To jednak nie jedyna sprawa związana z tym pojedynkiem. Według informacji brytyjskiej gazety "Daily Mail" z powodu kampanii Ligue 1 przeciwko homofobii, pięciu zawodników gospodarzy odmówiło udziału w meczu.
Wszystkie spotkania w ten weekend były poświęcone tej inicjatywie. Piłkarze rywalizowali z numerami na koszulkach w tęczowych kolorach. Według informacji, noszenia ich odmówili Zakaria Aboukhlal, Moussa Diarra, Fares Chaibi, Logan Costa i Said Hamulić.
Polscy kibice przed wszystkim znają nazwisko ostatniego z nich. W końcu to były zawodnik grającej w PKO Ekstraklasie Stali Mielec. Hamulić do Francji przeniósł się podczas zimowego okienka transferowego.
Ostatecznie jednak w kadrze meczowej nie znaleźli się Aboukhlal, Diarra i Hamulić. Na ławce rezerwowych całe spotkanie spędził Costa. Natomiast Chaibi pojawił się na boisku w 61. minucie. Pojedynek Toulouse - Nantes zakończył się bezbrakowym remisem.
Przeczytaj także:
Mecz Ajaksu zakończony po 9 minutach
ZOBACZ WIDEO: Zaskakujące informacje ws. trenera Legii. Odejdzie?
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)