[tag=699]
AC Milan[/tag] w pierwszym starciu z Interem Mediolan sromotnie poległ. Porażka 0:2 to z przebiegu gry był najmniejszy wymiar kary. Nie zmienia to jednak faktu, że Inter stoi przed bardzo dobrą szansą na awans do finału.
Istotne w pierwszym pojedynku tych ekip było to, że po stronie mistrzów Włoch brakowało największej gwiazdy. Niedostępny dla trenera Stefano Piolego był bowiem Portugalczyk Rafael Leao, o którego występ walczono do ostatnich chwil.
Kibice Milanu do ostatnich chwil liczyli, że uda się postawić gwiazdora na nogi. Szansę na zobaczenie go w akcji dostaną niespełna tydzień później. Rafael Leao bowiem trenował z drużyną przed meczem rewanżowym z Interem.
To w zdecydowanej większości sytuacji oznacza, że piłkarz jest gotowy do gry. Właśnie na takie wieści czekali kibice Milanu. Jeśli coś ma dać optymizm przed tym spotkaniem to gotowość do gry skrzydłowego.
Naprzeciwko Interu Leao w swojej karierze stawał już aż 12 razy. Statystyki nie wyglądają optymistycznie. Portugalczyk wygrał ledwie trzykrotnie. Żaden z uzyskanych wyników nie dawałby jednak awansu. Leao strzelił derbowemu rywalowi dwa gole i tyle samo razy asystował.
Czytaj także:
Największa trauma Roberta Lewandowskiego. "To wciąż boli"
Absurd na MŚ. Szef FIFA wystawił Katarowi laurkę
ZOBACZ WIDEO: Hiszpanie ocenili Lewandowskiego. Wystarczyło jedno słowo