Ciekawe wieści przekazało "Sky Sports Germany". Zdaniem medium, do wyprowadzki z Bawarii musi przyszykować się dwóch piłkarzy, którzy zaledwie rok temu zameldowali się w Bayernie.
Pierwszym z nich ma być Sadio Mane, który w lipcu przeszedł do niemieckiego klubu za 32 mln euro. Jego transfer wzbudził spore zaskoczenie. Wydawało się, że ściągnięcie go do Monachium było świetnym ruchem w wykonaniu zarządzających FCB. Okazało się jednak zupełnie inaczej. Senegalczyk zawodził, a w późniejszym czasie wziął nawet udział w bójce w szatni.
31-latek podczas swojego pobytu w Bayernie rozegrał łącznie 37 meczów, w ramach których strzelił 12 bramek i sześciokrotnie asystował. Zawodnik wkrótce więc ma trafić na listę transferową.
ZOBACZ WIDEO: Hiszpanie ocenili Lewandowskiego. Wystarczyło jedno słowo
Drugim z panów, który może już pakować walizki ma być Joao Cancelo. Defensor na Allianz Arenie zameldował się w ramach wypożyczenia z Manchesteru City.
Podczas swego ostatniego sezonu w Anglii, podpadł Pepowi Guardioli. Brak chemii pomiędzy szkoleniowcem, a jego podopiecznym poskutkowało tymczasowym opuszczeniem klubu przez Portugalczyka.
Bawarczycy mają nie być przekonani do wizji dalszych występów obrońcy w ich barwach. Przed 28-latkiem otwierają się jednak inne, ciekawe opcje. Według "Daily Mail" i katalońskiego "Sportu", piłkarz może trafić na wypożyczenie do FC Barcelony.
Papszun ujawnił plan na przyszłość. "Są dwie opcje"
Nowa jakość w Lidze Mistrzów. Oni są architektami sukcesu Interu i Milanu