Już przed tygodniem podopieczni Xaviego rozpoczęli świętowanie. W pierwszym meczu domowym po zapewnieniu sobie mistrzostwa, FC Barcelona rywalizowała z Realem Sociedad i niespodziewanie Marc-Andre ter Stegen skapitulował dwa razy.
W samej końcówce Katalończycy odpowiedzieli silnym strzałem głową Roberta Lewandowskiego, który ustalił rezultat na 1:2. Kapitan reprezentacji Polski umocnił się na pozycji lidera klasyfikacji strzelców Primera Division.
"Robert Lewandowski coraz bliżej Pichichi. Trafienie nr 22 w lidze hiszpańskiej (a 32 - w całym sezonie 2022/23). Dwa gole brakują do wyrównania wyników królów strzelców z sezonów 00/01 (Raula) i 03/04 (Brazylijczyk Ronaldo)" - podkreślił na Twitterze Rafał Majchrzak.
Po końcowym gwizdku Lewandowski i spółka świętowali razem z lokalnymi kibicami. "Polak mistrzem Hiszpanii w barwach FC Barcelony… Ale mamy szczęście żyć w takich czasach. Robert Lewandowski - wielkie gratulacje i szacunek" - zachwycał się Sebastian Staszewski.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Potężna bomba. Bramkarz nie miał żadnych szans
Kolekcja Polaka systematycznie się powiększa. "Robert Lewandowski z trofeum mistrzostwa Hiszpanii ! 12. tytuł ligowy w karierze Lewandowskiego (1x Lech Poznań, 2x Borussia Dortmund, 8x Bayern, 1x Barcelona)" - wymieniał Maciej Łanczkowski.
"Pan piłkarz Robert Lewandowski, mistrz Hiszpanii. Gratulacje!" - podsumował Jakub Kręcidło.
"Liga jest nasza. Przyszłość także" - jak zauważył obecny na stadionie Bartłomiej Kubiak, transparent z takim hasłem pojawił się w kole środkowym.
"Rozwala mnie to, ze wygrałeś mistrzostwo, a pierwsza przyśpiewka po campeones jest "kto nie skacze, ten z Madrytu, hej"" - żartował Dominik Piechota.
Czytaj więcej:
"Przebłysk mistrzowskiej formy". Zobacz gola Lewandowskiego
Lewandowski śrubuje swój wynik. Zobacz klasyfikację strzelców La Liga