Już przed tym meczem zarówno Polki, jak i Szwedki wiedziały, że jest to ich pożegnanie z turniejem. Obie ekipy wcześniej uległy reprezentacji Anglii i Francji, które awansowały do półfinału.
- Tu nawet nie chodzi o zajmowane miejsca, a o fakt, że na takim turnieju jesteś w gronie najlepszych. I musisz mieć poczucie, że jesteś jednym z tych najlepszych. Dzięki tej pewności siebie możesz zbudować całą swoją karierę. Świetnym przykładem jest Ewa Pajor, która w 2013 roku została wybrana MVP turnieju, a dziś na poziomie międzynarodowym jest gwiazdą wśród napastniczek - mówiła trener seniorskiej reprezentacji Polski Nina Patalon w wywiadzie dla portalu "Łączy Nas Piłka".
Ale Biało-Czerwone postanowiły pokazać, że potrafią grać w piłkę i przy okazji sporo strzelać. Już w 19. minucie długie podanie z własnej połowy dostała Zuzanna Grzywińska, po czym wbiegła w pole karne rywalek i pewnym strzałem po ziemi obok bezradnej Julii Cavander zdobyła pierwszą bramkę.
ZOBACZ WIDEO: Holendrzy próbują wyciągnąć Polaka z Rosji. "Wszystko rozejdzie się o pieniądze"
Jeszcze przed przerwą akcję prawą stroną przeprowadziła Inez Sikora, która była niepilnowana, ale dostrzegła znakomicie ustawioną w szesnastce Roksanę Jagodzińską i zagrała do niej piłkę. To była świetna decyzja, bo pierwsza z nich po chwili mogła się pochwalić asystą, a druga - bramką.
Niecałe pięć minut po zmianie stron Polki podwyższyły prowadzenie. Jagodzińska podała na dobiegnięcie do Weroniki Araśniewicz, która wyłożyła piłkę Zuzannie Witek, a piłkarka Czarnych Sosnowiec znalazła drogę do szwedzkiej bramki z sześciu metrów.
Po kolejnych sześciu minutach było już 4:0. Dośrodkowanie Witek z rzutu rożnego minęło kilka próbujących skakać do główki piłkarek, ale piłka spadła pod nogi Zuzanny Grzywińskiej, która uderzyła z pierwszej piłki i to była bardzo dobra decyzja piłkarki AP Orlen Gdańsk, bo po chwili mogła cieszyć się z drugiego gola tego dnia.
W 68. minucie zespół Marcina Kasprowicza przeprowadził kolejny atak. Uderzenie z lewej strony boiska odbiła Cavander, ale na dobitkę Igi Witkowskiej z dystansu szwedzka bramkarka nie znalazła już sposobu.
Z kolei tuż przed rozpoczęciem ostatniego kwadransa gry hat-tricka skompletowała Grzywińska. Pojedynek z prawej strony pola karnego z Bellą Anderson wygrała Weronika Araśniewicz, po czym zagrała na linię pola bramkowego właśnie do Grzywińskiej, która zdobyła swojego trzeciego gola w meczu.
Polki tym samym zakończyły udział na Mistrzostwach Europy w Estonii na trzecim miejscu w grupie B. W półfinałach zaplanowanych na wtorek, 23 maja Francja zagra ze Szwajcarią, a Hiszpania z Anglią. Finał odbędzie się w piątek, 26 maja.
Polska U-17 - Szwecja U-17 6:0 (2:0)
1:0 - Zuzanna Grzywińska 19'
2:0 - Roksana Jagodzińska 44'
3:0 - Zuzanna Witek 49'
4:0 - Zuzanna Grzywińska 55'
5:0 - Iga Witkowska 68'
6:0 - Zuzanna Grzywińska 74'
Składy:
Polska: Julia Woźniak - Iga Witkowska, Klaudia Kiełczewska, Jagoda Cyraniak - Inez Sikora (71' Gabriela Lewicka), Emilia Szymczak, Zuzanna Witek (87' Magdalena Półrolniczak), Weronika Araśniewicz, Paulina Guzik (87' Wiktoria Kuprowska) - Roksana Jagodzińska (77' Julia Gutowska), Zuzanna Grzywińska.
Szwecja: Julia Cavander - Smilla Holmberg, Maja Wangerheim (60' Novalie Jensen), Bella Andersson, Mikaela Stojanovska (46' Annika Svensson) - Ida Bjornberg (46' Vera Andersson), Lykke Ihrfelt (70' Bianca Hultback), Alexandra Larsson, Saga Fredgren - Nova Rolfsson, Olivia Landin Sjoblom (46' Felicia Schroder).
Sędziowała: Deborah Bianchi (Włochy).
Żółte kartki: Sikora (Polska) - Wangerheim, Stojanovska (Szwecja).
Czytaj też: Koronacja odroczona. GKS Katowice wciąż czeka na pierwszy tytuł