Dramaty nie złamały legendy. "Muszę wspierać tych, których kocham"

Stracił jednego syna, drugi ma uszkodzoną lewą półkulę mózgu. Do tego małżonka leczyła nowotwór piersi. Tadeusz Pawłowski nie jest oszczędzany przez życie. W rozmowie z "Faktem" opowiedział o tym, jak wygląda sytuacja zdrowotna najbliższych.

Dawid Franek
Dawid Franek
Tadeusz Pawłowski Newspix / Krzysztof Porebski / PressFocus / Na zdjęciu: Tadeusz Pawłowski
Tadeusz Pawłowski to jedna z największych legend Śląska Wrocław. Najpierw poprowadził zespół do europejskich pucharów jako piłkarz, a później jako trener, co nie udało się nikomu innemu w historii klubu. Po drodze nie omijały go życiowe dramaty.

Pierwszy cios Pawłowski otrzymał w 2010 roku. Starszy syn Paweł zachorował na nowotwór gałki ocznej. Nastąpiły przerzuty i jego stan szybko się pogarszał. Zmarł w wieku zaledwie 37 lat. Nie minęło dużo czasu, a drugi z synów - Piotr - zachorował na raka jelita grubego. To z kolei uszkodziło zastawki serca.

Pewnego dnia Piotr Pawłowski zemdlał w toalecie w szpitalu w Innsbrucku. Pękł mu tętniak mózgu. Piotr przeszedł już łącznie 14 operacji.

- Dziś stan syna jest stabilny. Reaguje na bodźce. Mimiką twarzy pokazuje, w jakim jest nastroju. Lepiej nie będzie, bo tętniak uszkodził lewą półkulę mózgu, ale my pamiętamy te straszne dni, miesiące, kiedy żyliśmy w nieustannym strachu i dziś cieszymy się, że Piotruś jest w takim stanie, jakim jest - powiedział Tadeusz Pawłowski w rozmowie z "Faktem".

Jakby tego było mało, to w 2020 roku żona legendarnego piłkarza zachorowała na raka piersi. Na szczęście pani Anna wygrała walkę z nowotworem.

Wydaje się, że wiele nieszczęść mogłoby zniszczyć człowieka, ale nie Tadeusza Pawłowskiego. 70-latek z rozbrajającą szczerością powiedział, jak reagował na kolejne tragedie.

- No bo co by to było, gdybym się poddał, załamał? Jestem głową rodziny i biorę za nią odpowiedzialność. Muszę wspierać tych, których kocham - podkreślił.

Czytaj także:
Real Madryt szykuje wielki transfer. Trener wskazał cel

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×