Odra mogła w niedzielę zapewnić sobie pozostanie na następny sezon na zapleczu PKO Ekstraklasy. Warunkiem było zapunktowanie w przedostatnim meczu rozgrywek. Beniaminek z Pomorza nie przywiózł kompletu "oczek" z żadnego wyjazdu, więc opolanie stali przed teoretycznie prostym zadaniem.
W 33. minucie Odra przybliżyła się do wykonania celu, ponieważ zdobyła gola na 1:0. Borja Galan nie pozwolił na zatrzymanie piłki Damianowi Primelowi w bramce Chojniczanki i mógł cieszyć się ze zdobycia prowadzenia. Wykorzystał on dośrodkowanie z prawego skrzydła Mateusza Spychały.
Przed golem chojniczanie zaczynali odpowiadać swoimi atakami, co mogło sugerować, że mecz wyrównuje się, jednak Odra okazała się skuteczniejsza w pierwszej połowie.
ZOBACZ WIDEO: Nieprawdopodobne sceny. Cieszył się z gola ze środka boiska, a po chwili...
Chojniczanka nie odrobiła strat przed zejściem na przerwę do szatni. W pierwszej połowie odpowiedziała gospodarzom jednym strzałem celnym, z którym poradził sobie Artur Haluch. Ponadto były próby blokowane czy uderzenie Pawła Czajkowskiego nieznacznie obok słupka.
Chojniczanka powalczyła do końca o poprawienie wyniku i po długich staraniach znalazła sposób na przedostanie się przez obronę z Opola. Kamil Mazek strzelił gola na 1:1 w 85. minucie i Odra musiała zapomnieć o swoim prowadzeniu. Gospodarzom pozostało zatroszczyć się o remis, który również gwarantował utrzymanie kosztem Skry Częstochowa.
33. kolejka Fortuna I ligi:
Odra Opole - Chojniczanka 1:1 (1:0)
1:0 - Borja Galan 33'
1:1 - Kamil Mazek 85'
GKS Tychy - Stal Rzeszów 0:0
Czytaj także: Klub z PKO Ekstraklasy pokazał nietypową dla siebie koszulkę
Czytaj także: Minęło 18 lat. Majdan dostał 48 godzin. "Inaczej go zabijemy"