Kolejny polski klub chce podjąć taką decyzję. Niebezpieczny trend

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: piłkarze GKS-u Tychy
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: piłkarze GKS-u Tychy

Od kwietnia GKS Tychy należy do koncernu Pacific Media Grup. Nowy właściciel powołał do życia spółkę z siedzibą na... Brytyjskich Wyspach Dziewiczych i przymierza się do kolejnych zmian w klubie. Te nie wszystkim mogą się spodobać.

W kwietniu 2023 roku doszło do zmiany właściciela pierwszoligowego klubu GKS Tychy. Drużyna trafiła w ręce koncernu Pacific Media Group, który nabył 75 proc. udziałów. Pozostała część należy do miasta.

Aby sfinalizować transakcję, powołano spółkę Tychy Investment Company Limited, której siedziba znajduje się na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych, a więc w tzw. raju podatkowym.

Jak informuje TVP Sport, Pacific Media Group inwestuje w osiem klubów piłkarskich na całym świecie. Jednocześnie działalność koncernu budzi kontrowersje, a drużyny notują kiepskie wyniki sportowe.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za bramka! I to dzięki... kibicowi

Nowi właściciele rozpoczęli od cięć, choć GKS Tychy nie ma długów. Funkcję prezesa przestał pełnić Leszek Bartnicki, niepewna jest z kolei przyszłość trenera Dariusza Banasika.

Wiele wskazuje na to, że do rozgrywek w sezonie 2023/2024 nie przystąpi drużyna rezerw, która występuje obecnie na poziomie IV ligi. Po rozegraniu 28 meczów zajmuje 5. miejsce z dorobkiem 45 punktów.

Ewentualna rezygnacja z prowadzenia GKS II Tychy to fatalna wiadomość dla młodych piłkarzy, którzy ogrywają się w rezerwach, aby trafić następnie do pierwszego zespołu.

Dodajmy, że szefem PMG jest Paul Conway, a bliskim współpracownikiem Amerykanina jest jego rodak z chińskimi korzeniami Chien Lee.

Przed kilkoma dniami taką decyzję podjęło kierownictwo Cracovii. Oficjalnie poinformowano, że rezerwy tego klubu nie wystąpią w rozgrywkach piłkarskich w sezonie 2023/2024. Tłumaczono to koniecznością obniżenia kosztów (więcej TUTAJ).

Czytaj także:
Kosowski oburzony po skandalu w Ekstraklasie. "To było karygodne"
Oficjalnie: exodus w Jagiellonii Białystok. Sześciu piłkarzy opuszcza klub

Komentarze (0)