Wyjaśniła się przyszłość Jacka Magiery. Śląsk przyznał się do błędu

PAP / Maciej Kulczyński  / Na zdjęciu: Jacek Magiera
PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: Jacek Magiera

Jacek Magiera najpierw podjął się niemal niewykonalnej misji i uratował Śląsk Wrocław przed degradacją, a teraz dostał propozycję nowego kontraktu, z której skorzystał.

Jest to niejako przyznanie się do błędu działaczy Śląska Wrocław. Jacek Magiera został zwolniony z klubu na początku 2022 roku. Tamten sezon dokończył Piotr Tworek, ale po sezonie postanowiono się z nim pożegnać.

Postawiono wówczas na Ivana Djurdjevicia, który też nie spełnił oczekiwań. Serb również został zwolniony po 28. kolejce, gdy Śląsk znajdował się w strefie spadkowej.

Śląsk nie zatrudnił żadnego nowego szkoleniowca, natomiast powrócił do Magiery, który cały czas miał ważny kontrakt. Postawiono przed nim trudne zadanie, bo zespół był nieciekawej sytuacji. On jednak potrafił odbudować zawodników i ostatecznie utrzymać drużynę w PKO Ekstraklasie. Niemal od razu pojawiły się głosy, że może to zaowocować nowym kontraktem.

ZOBACZ WIDEO: Imponujący start Polaka w Niemczech. Na początku odstawał

I tak rzeczywiście się stało. W poniedziałek Śląsk poinformował, że Magiera prolongował umowę do 30 czerwca 2025 roku.

- Nie miałem żadnych wątpliwości, gdy pojawiła się możliwość powrotu do Śląska pod koniec sezonu. Było to wielkie wyzwanie i zarazem doświadczenie, którego nie da się nabyć na żadnym z trenerskich kursów. Najważniejsze, że zrealizowaliśmy cel i Śląsk nadal będzie grał w Ekstraklasie. Cieszę się, że będę kontynuował pracę we Wrocławiu, bo kibice w tym mieście są spragnieni dobrej piłki i będziemy chcieli sprostać tym oczekiwaniom - powiedział Magiera dla oficjalnej strony klubu.

- Jacek Magiera przejął drużynę w momencie, gdy liczyło się tylko jedno - utrzymać Śląsk w Ekstraklasie. Wykonał to zadanie, a ponadto w każdym kolejnym meczu zespół pod jego wodzą grał znacznie lepiej. Potwierdził tym samym, że nawet w tak krótkim czasie potrafi wykorzystać potencjał naszych zawodników. Uznaliśmy, że przedłużenie współpracy jest w tym momencie naturalnym krokiem - przyznał prezes Śląska Piotr Waśniewski.

CZYTAJ TAKŻE:
Spadkowicz żegna piłkarza, z którym trzy miesiące temu przedłużył kontrakt
Niemożliwe stało się rzeczywiste. Ruch Chorzów powstał z kolan

Źródło artykułu: WP SportoweFakty