Gwiazdor pożegnał się z Juventusem. "Będę was nosił w swoim sercu"

Getty Images / Valerio Pennicino / Na zdjęciu: Angel Di Maria (z piłką), obok Alessandro Buongiorno
Getty Images / Valerio Pennicino / Na zdjęciu: Angel Di Maria (z piłką), obok Alessandro Buongiorno

Angel Di Maria nie pozostanie w Juventusie na kolejny sezon. "Doszedłem do końca trudnego i skomplikowanego etapu. Odchodzę ze spokojem" - napisał na Instagramie piłkarz.

W tym artykule dowiesz się o:

Wokół przyszłości Angela Di Marii pojawiało się w ostatnich tygodniach wiele plotek. Najnowsze z nich mówiły, że Argentyńczyk nie zostanie w Juventusie FC. Władze klubu z Turynu miały być niezadowolone z braku regularności w grze.

Mistrz świata podobno chciał kontynuować swoją przygodę z klubem ze stolicy Piemontu, ale pion sportowy był nieugięty. Wygasający tego lata kontrakt ze "Starą Damą" nie zostanie przedłużony na kolejny sezon, o czym poinformował sam Di Maria.

"Doszedłem do końca trudnego i skomplikowanego etapu. Odchodzę ze spokojem kogoś, kto dał z siebie wszystko, aby pomóc klubowi w dalszym zdobywaniu tytułów, ale nie było to możliwe" - rozpoczął wpis na Instagramie.

ZOBACZ WIDEO: Tego brakowało Bayernowi. Lewandowski zdradził kulisy

"Odchodzę z gorzkim posmakiem niepowodzenia, ale ze szczęściem, że zabiorę ze sobą wielu przyjaciół z tej wspaniałej szatni, której byłem częścią. Dzięki wszystkim moim towarzyszom za sympatię, jaką okazywali mi od pierwszego dnia, zawsze czułem się jak w domu" - napisał dalej.

"Ogromne pozdrowienia dla wszystkich graczy Juventusu za ich codzienną życzliwość i uczynność. Wielkie uściski dla was. Będę was nosił w moim sercu" - zakończył emocjonalny wpis skrzydłowy reprezentacji Argentyny.

Di Maria w barwach Juve zdążył zagrać łącznie w 40 meczach. Strzelił w nich osiem goli oraz siedem razy asystował. Obecnie łączony jest z przenosinami do jednego z klubów występujących w Saudi Premier League.

Czytaj także:
- Upokorzona Borussia bez szans na powtórkę w kolejnych sezonach? Mistrzostwo odjechało na finiszu
- Wybuch paniki na stadionie. Tragiczny bilans

Komentarze (0)