W sobotę w Stambule odbywało się wielkie święto europejskiej piłce. W finale Ligi Mistrzów Manchester City i Inter Mediolan mierzyli się o tytuł najlepszej drużyny na Starym Kontynencie.
Ostatecznie lepsza okazała się drużyna z Wysp Brytyjskich. Mimo że Nerazzurri jeszcze do ostatnich sekund mieli szansę na wyrównanie, to ostatecznie z tytułu mogli cieszyć się Obywatele. Wygrali oni 1:0 po bramce Rodriego.
Na trybunach panowała atmosfera prawdziwego piłkarskiego święta. Do pewnego momentu. Jeden z fanów angielskiej drużyny przeżył w pierwszej połowie dramat.
Jak donosi "Daily Mail" jeden z angielskich kibiców zasłabł podczas spotkania. Inni fani wezwali pomoc medyczną, która na szczęście dotarła do potrzebującego. Medycy podali mu tlen i wynieśli go z trybun. Nieznane są dalsze losy poszkodowanego.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przepiękny gol Polaka na Islandii. Bramkarz był bez szans
Czytaj więcej:
Marciniak pogroził palcem Hajto