Spór na linii Ansu Fati - Jorge Mendes. Co z transferem?

Getty Images / David Ramos / Na zdjęciu: Ansu Fati
Getty Images / David Ramos / Na zdjęciu: Ansu Fati

Tego transferu chcą wszyscy, poza... samym zainteresowanym. Jak donoszą hiszpańskie media, z tego powodu na linii Ansu Fati - Jorge Mendes panuje "maksymalne napięcie".

Nie jest tajemnicą, że FC Barcelona rozpaczliwie potrzebuje zasilić klubowy budżet. Pomóc w tym mogłaby sprzedaż Ansu Fatiego. 20-latek wciąż uchodzi za wielki talent i nawet pomimo tego, że bieżący sezon nie był spektakularny w jego wykonaniu, to Katalończycy mogliby liczyć na pokaźny zastrzyk gotówki.

Transferu piłkarza chce jednak przede wszystkim jego agent, Jorge Mendes. Portugalczyk uważa, że kolejny "pusty" sezon w Barcelonie mógłby być dużym ciosem dla kariery jego klienta. W związku z tym, chciałby go umieścić w jednym z klubów Premier League.

Rzecz w tym, że do przenosin nie pali się sam Fati. "Pomiędzy Ansu Fatim a jego agentem panuje teraz maksymalne napięcie. Mendes obiecał Barcelonie, że zrobi wszystko co w jego mocy, aby sprzedać zawodnika, a Ansu się postawił i nie chce odejść" - możemy przeczytać w katalońskim "Sporcie".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Kobiety też strzelają piękne bramki. Ale przymierzyła!

Mendes próbował nawet zaproponować wymianę z Wolverhampton, w ramach której do Barcy miałoby trafić 30 mln euro i Ruben Neves, zaś w przeciwnym kierunku miałby się udać właśnie Fati. Zdaniem "Sportu" "Blaugrana" przystała na tę ofertę, jednak sam piłkarz odrzucił taką propozycję.

Na ten moment wciąż nie wiadomo, jak zakończy się cała sytuacja, jednak hiszpańscy dziennikarze nie wykluczają nawet zerwania współpracy piłkarza z superagentem.

Czytaj także:
"Przecież nie jest głupim człowiekiem". Anglik dosadnie o zachowaniu Marciniaka
Legia liczy się z odejściem Mladenovicia. Wytypowano kandydata na następcę Serba

Źródło artykułu: WP SportoweFakty