"Mieliśmy otrzymać zupełnie inną reprezentację". Ekspert grzmi po meczu z Niemcami

Reprezentacja Polski wygrała z Niemcami (1:0) i był to drugi w historii triumf Biało-Czerwonych nad tym rywalem. W felietonie dla "Przeglądu Sportowego" Kamil Kosowski ma zastrzeżenia do stylu gry Polaków.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Piłkarze reprezentacji Polski PAP / Piotr Nowak / Piłkarze reprezentacji Polski
W piątkowym meczu towarzyskim reprezentacja Polski odniosła zwycięstwo po bramce Jakuba Kiwiora. Obrońca Arsenalu wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego i strzałem głową pokonał Marca-Andre ter Stegena. Później Polacy rozpaczliwie się bronili, ale utrzymali do ostatniego gwizdka korzystny rezultat.

Reprezentacja Niemiec miała przewagę niemal w każdym elemencie. Stworzyła więcej sytuacji podbramkowych, a Polacy wygraną zawdzięczają głównie znakomitej postawie Wojciecha Szczęsnego, który kilkukrotnie ratował zespół przed stratą gola. I choć radość z wygranej jest duża, to Kamil Kosowski zwrócił uwagę na styl gry Biało-Czerwonych.

"Bez lukrowania - mieliśmy otrzymać zupełnie inną reprezentację niż tę prowadzoną przez Czesława Michniewicza, a wydaje mi się, że bronimy teraz jeszcze głębiej i bardziej desperacko. Niemcy przewyższali nas w wielu aspektach" - napisał były reprezentant Polski.

ZOBACZ WIDEO: Błaszczykowski nigdy się nie zastanawiał. Wysłał koszulkę z boiska
Kosowski zauważył, że w podstawowym składzie mieliśmy króla strzelców i mistrza Hiszpanii Roberta Lewandowskiego, mistrzów Włoch Bartosza Bereszyńskiego i Piotra Zielińskiego (nazwał go "mózgiem Napoli"), wicemistrza Anglii Jakuba Kiwiora oraz mistrzów Grecji i Holandii (Damiana Szymańskiego i Sebastiana Szymańskiego).

"Wydawało się, że nie będzie aż tak dużej różnicy, ale boiskowa prawda jest taka, że nie potrafiliśmy wymienić nawet kilku podań. Być może taką obraliśmy taktykę, być może chodziło o mecz towarzyski i pożegnanie Kuby. Nie wiem, czy gdyby to spotkanie było o punkty, to nie pojawiłyby się przypadkiem większe nerwy" - dodał Kosowski.

Ostatecznie Polacy odnieśli zwycięstwo, które mogło ucieszyć selekcjonera Fernando Santosa. Według Kosowskiego najważniejszy jest jednak wynik. "Choć myślałem, że nasz styl będzie zupełnie inny, to jeśli mamy tak wygrywać, to po prostu wygrywajmy" - zakończył.

Kolejny mecz reprezentacja Polski rozegra we wtorek. W spotkaniu eliminacji Euro 2024 Biało-Czerwoni zagrają na wyjeździe z Mołdawią. Początek o godzinie 20:45, a transmisja dostępna będzie w TVP1, którą oglądać można także za pośrednictwem Pilot WP. Tekstową relację przeprowadzi portal WP SportoweFakty.

Czytaj także:
Jakub Kamiński po meczu z Niemcami. "Dostałem kilka rad"
Fernando Santos może być zadowolony. Dobre wieści dla kadry przed meczem z Mołdawią

Czy reprezentacja Polski wygra mecz z Mołdawią?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×