Mimo że FIFA przedłużyła piłkarzom z zagranicy możliwość odejścia z rosyjskich klubów albo wypożyczenia mimo obowiązujących kontraktów, Maciej Rybus już wcześniej - jeszcze przed ogłoszeniem decyzji przez światową federację - zdecydował się pozostać w Rosji i podpisać umowę ze Spartakiem Moskwa.
Rybus podjął dla siebie fatalną decyzję, bowiem w tym roku wybiegł na murawę tylko na... minutę. Na dodatek został skreślony przez Polski Związek Piłki Nożnej i nie ma szans na powołanie do reprezentacji narodowej.
W środę Spartak Moskwa poinformował za pośrednictwem klubowych mediów, że umowa z Maciejem Rybusem została rozwiązana za porozumieniem stron, co oznacza, że defensor jest teraz wolnym agentem (więcej przeczytasz TUTAJ-->).
ZOBACZ WIDEO: Ależ przymierzyła. Gol stadiony świata
[b]
[/b]
"Maciej Rybus trafił do Spartaka latem ubiegłego roku i rozegrał dla biało-czerwonych 12 meczów, w których zdobył jedną bramkę. Życzymy Maciejowi powodzenia w dalszej karierze!" - czytamy na oficjalnej stronie klubowej moskiewskiej drużyny.
Dziennikarz Interii Sebastian Staszewski potwierdza wcześniejsze doniesienia mediów, że Rybus zostanie piłkarzem Rubina Kazań. Były gracz Legii pozytywnie przeszedł już testy medyczne. Z nowy klubem zwiąże się roczną umową, a oficjalnie kontrakt ma podpisać w piątek lub w sobotę.
Przypomnijmy, że Rubin Kazań wywalczył awans i od przyszłego sezonu będzie występować w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Zobacz także:
Brzęczek: Zabrakło przywództwa, drużyna się kompletnie rozsypała