Jagiellonia Białystok ogłosiła nowy transfer, kończąc tym samym spekulację nt. poszukiwań następcy Marca Guala. Króla strzelców minionego sezonu PKO BP Ekstraklasy zastąpi Afimico Pululu.
Dla 24-letniego Francuza to pierwszy polski klub w karierze. Wcześniej występował bowiem w Szwajcarii, Francji oraz Niemczech.
- Przed przyjściem do Jagiellonii konsultowałem swój krok z Aurelienem Nguiambą (piłkarz "Jagi" w minionym sezonie - dop. red.), który polecał mi ten klub. Przychodzę tutaj, aby cieszyć się futbolem i dać radość kibicom - powiedział mediom klubowym Jagiellonii.
- Pierwszą ofertę otrzymałem dwa tygodnie temu. Potrzebowałem kilku dni na podjęcie decyzji, ale po wszystkim nie miałem wątpliwości, co powinienem zrobić, dlatego tym bardziej cieszę się z tego transferu - dodał.
ZOBACZ WIDEO: KOMPROMITACJA W MOŁDAWII | JAKA PRZYSZŁOŚĆ KADRY? | "LEWY" DALEJ KAPITANEM? - Z Pierwszej Piłki #42
Pululu swoje pierwsze kroki w piłce seniorskiej stawiał w FC Basel, do którego trafił już w wieku 16 lat. A już w przeciągu dwóch sezonów wylądował w kadrze pierwszego zespołu.
W 2019 roku szwajcarski klub zdecydował się jednak wysłać go na półroczne wypożyczenie do Neuchatel Xamax. Natomiast niewiele później, bo w styczniowym okienku minionej kampanii doszło do jego pierwszego transferu. Zameldował się on wówczas w niemieckim Greuther Fuerth (2. Bundesliga).
Francuz angolskiego pochodzenia w zakończonym już sezonie zaplecza Bundesligi rozegrał łącznie 13 meczów. W ramach nich strzelił zaledwie jedną bramkę.
Kręcina apeluje ws. Santosa. Zaskakujące słowa
Kolejny wielki transfer Pepa Guardioli. City zapłacą fortunę