Odejście Roberta Lewandowskiego sprawiło, że mistrzowie Niemiec zostali bez prawdziwego żądła. Jeden sezon w takiej sytuacji wystarczył i w Bawarii szybko wyciągnęli wnioski.
Bayern Monachium zagiął parol na Harry'ego Kane'a. To wydaje się cel transferowy numer jeden na to lato. Czy uda się przeprowadzić transfer? Pierwszą ofertę Tottenham Hotspur odrzucił.
Więcej o tym pisaliśmy tutaj -->> Bayern Monachium rusza po snajpera. 70 milionów euro to za mało
70 milionów euro nie satysfakcjonuje przedstawicieli "Kogutów", którzy zdają sobie sprawę, że mogą zarobić zdecydowanie więcej na sprzedaży swojej największej gwiazdy. Tym bardziej, że monachijczycy wydają się być nieco zdesperowani.
Kane, który trafił do Tottenhamu w 2013 roku z Leicester City, minione rozgrywki zakończył z 30. golami w Premier League. 29-latek to gwarancja pokaźnej ilości goli, a dokładnie tego szuka Bayern.
Na plus dla monachijczyków działa fakt, że sam Kane chce trafić do Bayernu. Florian Plettenberg, dziennikarz Sky Sport donosi, że szukający nowych wyzwań Anglik wyraził się bardzo jasno. Bayern ma być jego "preferowanym kierunkiem zagranicą".
W Monachium zdają sobie sprawę, że kwota transferu może finalnie wahać się w granicach 100 milionów euro. Czy zdecydują się wyłożyć taką gotówkę?
Jeżeliby doszło do takiej sytuacji, pobity zostanie transferowy rekord w historii klubu. Dotychczas wynosi on 80 milionów euro, jakie Bayern zapłacił za Lucasa Hernandeza, którego wykupił z Atletico Madryt.
Zobacz także:
Zdjęcia krążą w sieci. Kibice Barcelony są mocno zaskoczeni
"Po nieudanej próbie z Lewandowskim". Arabowie kuszą kolejnego piłkarza Barcelony
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Holandia ma swojego Lionela Messiego?! Przepiękny drybling