Trafia jak na zawołanie. "Następca Lewandowskiego" w strzeleckim gazie [WIDEO]

PAP/EPA / Hedeson Alves / Na zdjęciu: Vitor Roque
PAP/EPA / Hedeson Alves / Na zdjęciu: Vitor Roque

Hiszpanie są oczarowani tym, co w ostatnim czasie na boiskach wyczynia Vitor Roque. Młody Brazylijczyk popisał się dubletem w meczu Copa Libertadores. Media na Półwyspie Iberyjskim już nie mogą się doczekać jego debiutu w FC Barcelonie.

Na ten moment trzeba będzie poczekać, bowiem piłkarz na sezon 2023/2024 zostanie prawdopodobnie wypożyczony do swojego obecnego klubu, Atletico Paranaense. Będzie to dla niego okazja nie tylko, by jeszcze doszlifować swoje umiejętności, ale też przygotować się do występów w FC Barcelonie.

Klub z Katalonii nie ma też za bardzo innego wyjścia, bowiem musi respektować finansowe fair-play. Hiszpanie są już jednak żywo zainteresowani dokonaniami Vitora Roque. Urodzony w 2005 roku piłkarz w niedalekiej przyszłości ma stanowić o ofensywnej sile aktualnych mistrzów La Ligi. Eksperci nie mają wątpliwości, że za jakiś w Barcelonie zajmie on miejsce Roberta Lewandowskiego. Nie bez kozery nazywa się go tam następcą Polaka (więcej tutaj ->>).

Hiszpańskie media zwróciły uwagę na skuteczność młodego gracza z Brazylii, który tyle co ustrzelił dublet w spotkaniu Copa Libertadores z Alianza Lima (3:0 - bramki Roque zobaczysz poniżej). ""Tigrinho", który w lutym skończył 18 lat, przeżywa spektakularny moment, najlepszy od czasu, gdy zadebiutował w profesjonalnej piłce nożnej" - czytamy w katalońskim "Sporcie".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ cudne uderzenie. Ręce same składają się do braw

Dziennikarze gazety dodają, że na zawodniku rośnie presja, ponieważ wszystkie oczy są zwrócone na niego w związku z prognozowanym transferem. Barcelona ma zapłacić za utalentowanego napastnika ok. 35 milionów euro plus zmienne.

Co ciekawe, regularność strzelecką Roque docenili też żurnaliści madryckiej "Marki". Na stronie internetowej gazety pojawił się artykuł, w którym zamieszczono ostatnie dwie bramki Brazylijczyka. "Już cztery mecze z rzędu strzelił gola i pokazał repertuar zagrań, które bez wątpienia każą nam sądzić, że Barcelona ma rację, zatrudniając Brazylijczyka" - napisano w "Marce".

Czytaj również:
Odejście Mbappe uruchomi lawinę transferów?

Komentarze (0)