Sezon 2023/24 zbliża się nieubłaganie, a w zespole Lechii Gdańsk panuje bałagan, jakiego dawno nie widziano. Z klubem właśnie pożegnało się całe biuro prasowe na czele z rzecznikiem, natomiast nie przeszkodziło to, by w godzinach wczesno popołudniowych na oficjalnej stronie Lechii ukazał się komunikat, z którego dowiadujemy się, że Adam Mandziara i jego ludzie nie są już właścicielami.
Od teraz za Lechie odpowiadać będzie fundusz inwestycyjny ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich o nazwie "Mada Global". Obie strony miał skojarzyć agent piłkarski Mariusz Piekarski.
Formalne zawarcie transakcji nastąpi z momentem podpisania finalnej umowy sprzedaży, o ile mniejszościowi udziałowcy klubu nie skorzystają z prawa pierwokupu akcji. Oznacza to nie mniej, nie więcej tyle, że muszą przynajmniej wyrównać ofertę wspomnianego funduszu.
ZOBACZ WIDEO: Nie dostał powołania do kadry. Zamiast w Mołdawii tak spędzał czas
Komunikat Lechii Gdańsk:
"Lechia Rights Management oraz fundusz inwestycyjny MADA GLOBAL porozumiały się w sprawie przejęcia Lechii Gdańsk.
Lechia Rights Management Sp. z.o.o oraz fundusz inwestycyjny MADA Global FUND FOR INCOME OPPORTUNITIES („MADA GLOBAL” – fundusz inwestycyjny private equity, działający w oparciu o regulacje organów nadzoru finansowego Zjednoczonych Emiratów Arabskich), reprezentowany przez polską firmę FOOTBALL CULTURE POLAND sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie – zawarły umowę w sprawie przejęcia klubu Lechia Gdańsk. Formalne zawarcie transakcji nastąpi z momentem podpisania finalnej umowy sprzedaży, o ile mniejszościowi udziałowcy klubu nie skorzystają z prawa pierwokupu akcji.
Jesteśmy bardzo zadowoleni, że udało nam się znaleźć wiarygodnego, solidnego partnera i mamy nadzieję, że z myślą o przyszłości klubu uda się szybko zrealizować transakcję.
Chcemy również prosić media o powstrzymanie się z nieopartymi na faktach spekulacjami dot. wartości transakcji – informacje na ten temat zostaną podane w stosownym czasie."
Ostatni akapit odnosi się do nieoficjalnych informacji Interii, mówiących o kwocie 4 milionów euro, jakie ma zapłacić za klub nowy właściciel.
Na tym jednak jego wydatki się nie zakończą, bo Lechia tonie w długach. Na dziś wynoszą one ok. 20 milionów złotych. Dodatkowo, aby zespół realnie miał zrealizować cel, o jakim mówił prezes Ziemowit Deptuła, bardzo wzmocniona musi zostać kadra. W tym momencie potrzeba w zasadzie zbudować tę drużynę od podstaw. Braki są praktycznie na każdej pozycji, a to wiąże się z kolejnym wydatkiem.
CZYTAJ TAKŻE:
Kuriozum. Barcelona nadal płaci Messiemu
Sensacja na Euro. O zagraniu Ukraińca jest głośno [WIDEO]