Choć z przyjściem Makany Baku do Legii Warszawa wiązano duże nadzieje, to (przynajmniej na razie) obie strony są rozczarowane. Niemiec nie gra tak jak oczekiwano, z kolei sam zawodnik raczej nie jest szczęśliwy z przypisanej mu pozycji.
A zatem co dalej? Oczywiście, klub w pełni kontroluje sytuację, bo Baku ma kontrakt do lata 2025 roku.
Jego pozostanie jest więc prawdopodobne, choć do WP SportoweFakty od pewnego czasu docierają informacje o zainteresowaniu tym piłkarzem ze strony klubów z takich państw jak Belgia, Katar, czy Niemcy.
W całej sprawie, jak słyszymy, miał się pojawić jeszcze jeden wątek, tym razem polski. Temat Makany Baku miał "mignąć" w Pogoni Szczecin. Choć warunkiem podstawowym tutaj miałaby być możliwość wypożyczenia zawodnika, a nie transfer definitywny.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Bezczelny". Jest głośno o golu w Norwegii
Tyle że co do Pogoni i jej transferowych zamiarów, to można usłyszeć różne pogłoski. Również takie, że klub na pozyskaniu greckiego napastnika Koulourisa na razie zakończy działania transferowe. Wygląda więc na to, że opcja z Baku z różnych względów mogłaby być trudna do przeprowadzenia.
Natomiast co do postawy Legii w kwestii tego zawodnika. Nieoficjalnie słyszymy, że klub z Łazienkowskiej jest gotowy do wysłuchania ofert pod adresem niemieckiego piłkarza jeszcze w tym okienku.
Piotr Koźmiński, dziennikarz WP SportoweFakty
Nowy napastnik w Pogoni Szczecin? Ustaliśmy nazwisko!
Mocny transfer Stali Mielec. Eksploduje jak Hamulić?