Wygląda na to, że władze Paris Saint-Germain czekały z ogłoszeniem transferów do momentu podpisania umowy z nowym trenerem. W środę jednak odbyła się konferencja prasowa z udziałem Luisa Enrique, a dzień później klub zaczął odsłaniać kolejne karty.
Najpierw poinformowano o zawarciu pięcioletniej umowy z Milanem Skriniarem (więcej TUTAJ), a punktualnie o godz. 14 kolejnym nowym piłkarzem mistrza Francji został Marco Asensio. Podobnie jak Słowak, Asensio trafia do PSG na zasadzie wolnego transferu.
Przez ostatnie siedem sezonów Asensio był zawodnikiem Realu Madryt, z którym zdobył w sumie 17 trofeów, w tym trzykrotnie wygrywał Ligę Mistrzów. Królewscy chcieli go zatrzymać, Carlo Ancelotti dalej widział go w drużynie, natomiast Asensio chciał odgryzać znaczącą rolę w drużynie, a tego klub nie był w stanie mu zagwarantować, więc piłkarz nie zdecydował się na przedłużenie kontraktu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Vinicius Jr zmienia dyscyplinę? Ależ zabawa!
Dla Realu Madryt rozegrał w sumie 286 meczów i zdobył 61 bramek. W poprzednim sezonie było to aż 50 spotkań (12 goli/8 asyst).
W Paryżu podpisał trzyletni kontrakt i według różnych źródeł ma zarabiać ok. 10 milionów euro za sezon. Miał też lepsze finansowo oferty z Premier League, jednak nie był nimi zainteresowany.
- To przywilej być częścią tak wspaniałego klubu - powiedział Hiszpan.
CZYTAJ TAKŻE:
Policja czekała na właściciela PSG. Później nieudolnie się tłumaczył
Szok! Tyle Barcelona wydaje na pensje