Po porażce z AC Milan nie odbudowali się piłkarze Realu Madryt, którzy rozegrali słabe spotkanie ze Sportingiem Gijon. Królewscy bez Cristiano Ronaldo ponownie nie potrafili pokonać przeciwnika. Co gorsza to zeszłoroczny beniaminek dominował w niektórych fragmentach czasu i mógł przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Żaden z golkiperów jednak nie sięgał do siatki.
Również bezbramkowo zakończyła się rywalizacja Sevilli z Espanyolem Barcelona. Bohaterem spotkania został golkiper gości - Carlos Kemeni, który wielokrotnie ratował swój zespół przed atakami Andaluzyjczyków. Gospodarze grali bez Luisa Fabiano i Frederica Kanoute i zdecydowanie było widać brak tych napastników w składzie miejscowych.
W sobotę bramki padły jedynie na Vicente Calderon, gdzie Atletico Madryt rozgrywało swoje pierwsze spotkanie bez trenera Abela Resino. Los Rojiblancos jednak się nie przełamali i stracili kolejne punkty, choć pojedynek z Mallorką powinni zakończyć zwycięsko. Już w 28. minucie w polu karnym ręką zagrał Josemi, który został wyrzucony, a Diego Forlan nie wykorzystał rzutu karnego. Podobna sytuacja miała miejsce na początku drugiej połowy, kiedy Ramis musiał opuścić boisko, a urugwajski napastnik tym razem wykorzystał jedenastkę. Los Rojiblancos przeważali przez cały mecz, ale w ostatnich sekundach Borja Valero dał punkty ekipie, grającej przez większość czasu w dziewiątkę.
Atletico Madryt - Real Mallorca 1:1 (0:0)
1:0 - Forlan (k.) 52'
1:1 - Valero 90'
Sporting Gijon - Real Madryt 0:0
Sevilla - Espanyol Barcelona 0:0