Polak czeka na szansę. Musi zakasać rękawy

Getty Images / Jonathan Moscrop / Na zdjęciu: piłkarze AS Monaco
Getty Images / Jonathan Moscrop / Na zdjęciu: piłkarze AS Monaco

Radosław Majecki ponownie zameldował się w klubie z Księstwa. Bramkarz ma za sobą już pierwszy występ po powrocie do AS Monaco.

Przez ostatni rok jednokrotny reprezentant Polski był wypożyczony do Cercle Brugge. Radosław Majecki odszedł do Belgii w poszukiwaniu regularnej gry i na pewno nie żałował swojej decyzji, bo w tamtejszej lidze wystąpił łącznie w 34 spotkaniach, przy czym dziewięć razy zdołał zachować czyste konto.

W założeniu golkiper po ostatniej kolejce ligowej miał wrócić do AS Monaco i tak właśnie się stało. Być może stanie się numerem "jeden" w hierarchii trenera, zastępując Alexandra Nuebela. Niemiec po zakończeniu okresu wypożyczenia zasilił kadrę Bayernu Monachium.

Majecki znalazł się w wyjściowym składzie i rozegrał 45 minut w niedzielnym meczu kontrolnym z Royale Union Saint-Gilloise. Bramkarz w pierwszej połowie musiał wyciągać piłkę z siatki po uderzeniu Victora Boniface'a. Po kwadransie przerwy wynik sparingu na 1:1 ustalił Gelson Martins.

23-latek czeka na prawdziwą szansę w AS Monaco, z którym jest związany z kontraktem jeszcze przez dwa lata. Na ten moment Majecki rywalizuje o miejsce w "jedenastce" z mniej doświadczonym Yannem Lienardem.

AS Monaco - Royale Union Saint-Gilloise 1:1 (0:1)
0:1 - Victor Boniface 42'
1:1 - Gelson Martins 74'

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Vinicius Jr zmienia dyscyplinę? Ależ zabawa!

Czytaj więcej:
Były kadrowicz powrócił do Polski. Może zagrać w Fortuna I lidze
Nie żyje legenda Barcelony. Zdobył Złotą Piłkę

Źródło artykułu: WP SportoweFakty