Jest kolejny komentarz ws. afery Krychowiaka. "Zostało wysłane zawiadomienie"

Getty Images / Mateusz Slodkowski / DeFodi Images / Grzegorz Krychowiak
Getty Images / Mateusz Slodkowski / DeFodi Images / Grzegorz Krychowiak

Kolejna strona zabrała głos w sprawie afery na linii Grzegorz Krychowiak - Jacek Jaroszewski. Tym razem wypowiedział się mec. Marcin Witkowski, reprezentujący stronę piłkarza.

- Potwierdzam informacje, które ostatnio się ukazały. Zostało wysłane zawiadomienie - przyznał mec. Marcin Witkowski w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onetem".

Przypomnijmy, że Onet poinformował o tym, że Grzegorz Krychowiak zgłosił zawiadomienie do prokuratury przeciwko Jackowi Jaroszewskiemu, lekarzowi reprezentacji Polski.

Więcej o tym pisaliśmy tutaj -->> Media: Krychowiak zawiadomił prokuraturę. W tle miliony złotych

33-latek oskarżył go "o potajemne przejęcie kontroli nad jedną z ich spółek". Mowa o klinice medycznej, w którą Krychowiak założył wielkie pieniądze.

Sam piłkarz nie chciał komentować szeroko sprawy. Wydał jedynie krótkie oświadczenie (-->> Afera wokół Krychowiaka. Piłkarz wydał oświadczenie), że sytuacja o zawiadomieniu na prokuraturze jest prawdziwa i trzeba dać czas na pracę prawnikom.

Dodał też, że wszystkich informacji udzielać będzie właśnie mec. Marcin Witkowski. Ten wytłumaczył dokładnie o co chodzi. Wypowiedział się na temat w jakich okolicznościach Krzysztof Krychowiak (brat Grzegorza) został odwołany z zarządu oraz jak doszło do sprzedaży udziałów.

- W tajemnicy pan Krzysztof Krychowiak został odwołany z zarządu - rozpoczął mec. Witkowski.

- Niedługo później doszło do powołania żony pana Jaroszewskiego i pana Pawła Bambra. Nowy zarząd dokonał sprzedaży 100 proc. udziałów w Medklinika panu Tomaszowi Fajferowi za pięć tys. zł. Tego samego dnia pan Tomasz Fajfer sprzedał 100 proc. udziałów w tej spółce panom Jaroszewskiemu i Bambrowi, także za pięć tys. zł - wyjaśnił.

Na czym aktualnie stanęło? Do sprawy krótko odniósł się sam Jaroszewski (-->> Afera z Krychowiakiem. "Sprawa przyniesie poważne konsekwencje"). "Ta napaść medialna spotka się ze zdecydowaną reakcją z mojej strony" - napisał w mediach społecznościowych i dodał, że sprawą zajmie się po powrocie z wakacji.

Krychowiak z kolei stwierdził jedynie, żeby "dać spokojnie pracować prokuraturze i prawnikom".

Zobacz także:
Afera z Krychowiakiem. "Sprawa przyniesie poważne konsekwencje"
PZPN komentuje spór Grzegorza Krychowiaka z lekarzem kadry. "Będziemy reagować"

ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #3. Mistrzyni z przypadku. Anita Włodarczyk odsłania kulisy

Źródło artykułu: WP SportoweFakty