Raków jest bez szans? Zdaniem eksperta o mistrzostwo powalczą Legia i Lech

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: piłkarze Legii Warszawa
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: piłkarze Legii Warszawa

- Coś mi mówi, że Legia może być najmocniejsza. Raków będzie miał problem z obroną mistrzostwa - mówi nam Marek Wasiluk, mistrz Polski ze Śląskiem Wrocław, a obecnie ekspert TVP. W piątek startuje sezon 2023/24 w PKO Ekstraklasie.

Właściwie dopiero co zakończył się sezon 2022/23, a już czas na kolejną kampanię. Osiemnaście drużyn w PKO Ekstraklasie rozpoczyna walkę o trofea.

Patrząc pod kątem transferów dokonanych latem, mistrzostwo Polski powinno powędrować do Częstochowy, Warszawy albo Poznania, a przy tym cały czas spore aspiracje ma Pogoń Szczecin.

Pytań jest jednak więcej. Czy Piast Gliwice wreszcie rozegra dobrą rundę jesienną? Czy zespoły grające w europejskich pucharach będą potrafiły łączyć to z ligą? Jak zaprezentują się trzej beniaminkowie? Kto spadnie?

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pękniesz ze śmiechu. To najgorszy rzut karny w historii?

O tym wszystkim porozmawialiśmy z ekspertem TVP Sport Markiem Wasilukiem, który wie, jak zdobywa się mistrzostwo Polski.

*

Tomasz Galiński, WP SportoweFakty: Wraca Ekstraklasa. Czuje pan ulgę, że chociaż na chwilę zapomnimy o aferach związanych z PZPN i będziemy mogli skupić się na piłce?

Marek Wasiluk, były piłkarz, mistrz Polski ze Śląskiem Wrocław, obecnie ekspert TVP: Szczerze mówiąc, to za bardzo nie emocjonowałem się tymi aferami. Przyjmuję, że są, natomiast bardziej wpuszczam je jednym uchem, a drugim wypuszczam. Za Ekstraklasą zawsze się tęskni i czeka na początek sezonu. W tym roku mieliśmy bardzo pozytywne okno transferowe, więc czekam z niecierpliwością.

Co warte odnotowania, to praktycznie żaden zespół z czołówki - póki co - się nie osłabił. Wręcz przeciwnie. To dość rzadko spotykana sytuacja w Polsce. 

Bardzo dobrze, bo chyba wszyscy poczuli, że trzeba inwestować. Z perspektywy czasu najlepszą informacją dla Legii i Lecha było pojawienie się Rakowa. On dał impuls reszcie drużyn, żeby wchodzić na maksymalne obroty w okresie transferowym. Nie ma czasu, żeby można było pozwolić sobie na najmniejszy błąd. Fajnie, że wyklarowała się czołówka, do wspomnianej trójki zaliczam jeszcze oczywiście Pogoń Szczecin. Wydaje mi się, że to będą te cztery drużyny, które już ustawiają się w kolejce do walki o mistrzostwo.

Nie widzi pan kogoś, kto mógłby namieszać w nadchodzącym sezonie, poza tą czwórką?

Myślę, że nie. Moim zdaniem wokół tej czwórki wszystko się rozegra. To trwa już od dłuższego czasu. Oczywiście można spojrzeć w kierunku Piasta Gliwice, który miał świetną wiosną albo Zagłębia Lubin, gdzie są ciekawe transfery, natomiast w perspektywie całego sezonu uważam, że tamta czwórka jest zdecydowanie najmocniejsza.

Myśli pan, że Aleksandar Vuković okaże się człowiekiem, który uleczy Piasta Gliwice z dziwnej choroby, czyli tragicznej gry jesienią?

Potwierdził w Legii i w Piaście, że ma w sobie to coś, że piłkarze mu ufają i za nim idą. Czasem jest tak, że magia w pewnym momencie potrafi prysnąć, natomiast w tym przypadku myślę, że Vuković jest tak szczery, autentyczny, że nic takiego się nie wydarzy. Jeżeli dalej jest chemia i zaufanie w drużynie, to Piast nie powinien mieć absolutnie żadnych problemów. Potencjał czysto piłkarski jest ciut niższy od wspomnianej czwórki, ale jeśli weźmiemy pod uwagę tylko rundę wiosenną, to Piast był najlepszy w lidze. Kto wie, choć uważam, że będą to raczej okolice piątego miejsca.

No to konkretnie - kto będzie mistrzem Polski?

Nie odpowiem jednoznacznie, bo byłoby to wróżeniem z fusów. Mimo wszystko uważam, że ostateczna walka o mistrzostwo rozegra się między Legią i Lechem. Nie dość, że są bardzo mocne kadrowo, to jeszcze wiedzą, jak zdobywa się tytuły. Raków jest mistrzem, natomiast obronić to będzie bardzo ciężko, nawet po tylu transferach. Najszybciej rozpoczęli rywalizację w pucharach, a nie jest łatwo łączyć grę na kilku frontach i jednocześnie trzymać dobrą formę. Coś mi mówi, że Legia może być najmocniejsza, choć różnice w porównaniu do Lecha będą minimalne.

Ja mam teorię, że mistrzem będzie ten, kto jako pierwszy odpadnie z pucharów i będzie mógł się skupić na lidze.

Ten argument trochę zabieram (śmiech). Tak rzeczywiście działo się w poprzednich latach, natomiast teraz, jak słusznie pan zauważył, kadry tych drużyn są inaczej budowane. Raków, Legia i Lech bardzo się wzmocniły, jestem przekonany, że zostały wyciągnięte wnioski i powinny być gotowe do rywalizacji w jednych i drugich rozgrywkach. Jest to wyzwanie, ale jakość zespołów powoduje, że nie przewiduję większych turbulencji. Nie wiem tylko czy aby Pogoń nie ma zbyt szczupłej kadry w porównaniu do tej trójki.

Który z beniaminków ugra najwięcej? ŁKS Łódź, Ruch Chorzów, Puszcza Niepołomice? Zwłaszcza Puszcza skazywana jest przez wszystkich na pożarcie.

Z tej trójki najbardziej podoba mi się projekt ŁKS-u. Bardzo się rozwinął ten klub przez ostatnie miesiące. Spadek nimi nie zachwiał i wrócili stosunkowo szybko, w dodatku w bardzo dobrym stylu. Ruch ma swoje atuty, bo błyskawicznie przeszedł drogę od niższych lig do Ekstraklasy. To przede wszystkim wielki klub z tradycjami. Teoretycznie Puszcza ustawia się na końcu tego wyścigu, choć też bym ich nie skreślał.

Ktoś musi jednak spaść. No właśnie, kto?

Wydaje mi się, że przynajmniej dwóch beniaminków może być zamieszanych w walkę o utrzymanie do samego końca. Wszyscy w pierwszej kolejności patrzą w kierunku Puszczy, ale ja nie mam przekonania, że nie zadziała u nich magia kolektywu. Mimo wszystko będą faworytem do spadku. Do Puszczy dorzuciłbym zespoły, które w poprzednim sezonie balansowały na krawędzi, czyli Stal Mielec i Korona Kielce. To taka trójka, która moim zdaniem musi być bardzo ostrożna.

rozmawiał Tomasz Galiński, WP SportoweFakty

CZYTAJ TAKŻE:
Legia odzyska mistrzostwo? Runjaić: Chcemy częściej dominować
PKO Ekstraklasa: znamy sędziów na 1. kolejkę i hit Piast Gliwice - Lech Poznań

Źródło artykułu: WP SportoweFakty