Podczas konferencji prasowej przed meczem towarzyskim Arsenal FC - Manchester United (22 lipca, godz. 23:00) Ołeksandr Zinczenko zaapelował do świata, by nie ulegał zjawisku "zmęczenia" rosyjską inwazją na Ukrainę.
- Niektórzy ludzie są już zmęczeni tą wojną, ale nie możemy się poddać. Musimy walczyć o naszą wolność i niepodległość. Nie mogłem sobie wyobrazić, że w naszych czasach może dziać się coś takiego, że ktoś przychodzi w miejsce, w którym się urodziłeś czy wychowałeś i niszczy wszystko, zabija dzieci, a do tego robi wiele innych przerażających rzeczy. Co chce tym osiągnąć? Oto jest pytanie - powiedział Zinczenko, cytowany przez football.london.
Zdradził też, co mówi osobom, które wydają się być zmęczone tematem wojny. Okazuje się, że udziela im ostrzeżenia. - Rozmawiając z takimi ludźmi, mówię, że dziś to Ukraina, ale jutro to może być wasz kraj. Właśnie dlatego musimy trzymać się razem i walczyć do końca - kontynuoował.
- Będąc tutaj, chciałbym bardzo podziękować Stanom Zjednoczonym i reszcie świata - wszystkim tym, którzy bardzo nam pomagają w tym trudnym okresie - podkreślił Zinczenko.
Ukraiński piłkarz nie ukrywa, że chce robić wszystko, co w jego mocy, by zwalczać rosyjskiego agresora. - Gdy moje dzieci dorosną i zapytają: "Tatusiu, co robiłeś, gdy w naszej ojczyźnie wybuchła wojna?", chcę odpowiedzieć: "Ja i twoja mama staraliśmy się zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby pomóc naszemu krajowi" - zaznaczył, wyjaśniając od razu, że do walki na rzecz ojczyzny chce wykorzystywać oczywiście swoją pozycję w piłce nożnej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Jak tego nie strzelił?! Koszmarny kiks przed pustą bramką
Czytaj także:
> Skończył się mecz, ruszyli do akcji. Japońscy kibice znów dali popis (wideo)
> Błaszczykowski otrzyma państwowe odznaczenie