Piłkarze Śląska w końcu wygrali

- Odetchnęliśmy. Bardzo się cieszymy ze zwycięstwa - mówił po spotkaniu Śląska Wrocław z KGHM Zagłębiem Lubin zadowolony Tadeusz Socha. Wrocławianie w końcu przełamali złą passę i wywalczyli trzy punkty w ligowym pojedynku. - Nie można mówić, że po pierwszym meczu nagle zaczniemy grać z takim polotem jak Wisła, Legia czy Lech - uspokaja jednak trener zielono-biało-czerwonych, Ryszard Tarasiewicz.

W tym artykule dowiesz się o:

Fatalna seria Śląska Wrocław bez wygranej w rozgrywkach ligowych w końcu została przełamana. Fani tej drużyny na zwycięstwo swoich pupili musieli czekać aż od 14 sierpnia, a więc ponad dwa miesiące.

W ubiegłą sobotę wrocławianie w derbach Dolnego Śląska ograli KGHM Zagłębie Lubin. Na to spotkanie fani obu ekip czekali od siedmiu lat. Lepszego momentu na wygraną piłkarze Ryszarda Tarasiewicza nie mogli więc sobie wymarzyć. Wprawili oni tym samym sympatyków Śląska w wielkie zadowolenie. Po meczu wyraźnie uradowani byli także zawodnicy zielono-biało-czerwonych na twarzach których w końcu pojawił się uśmiech. Widać, że z serca spadł i spory kamień. - Odetchnęliśmy. Bardzo się cieszymy ze zwycięstwa - mówił po spotkaniu Tadeusz Socha. Inni piłkarze także byli w bardzo dobrych humorach. - Ta presja tych meczów bez zwycięstwa trochę ciążyła na zawodnikach. Dobrze, że wygraliśmy - stwierdził po meczu Tarasiewicz.

Sam trener studził jednak optymizm przed następnym pojedynkiem, w którym jego podopieczni na wyjeździe zmierzą się z Lechem Poznań. - Nie można mówić, że po pierwszym meczu nagle zaczniemy grać z takim polotem jak Wisła, Legia czy Lech. Mówię, że się dużo czynników złożyło na to, że w meczu z Zagłębiem nie mogliśmy pokazać jeszcze naszej prawdziwej wartości. Celem głównym było zwycięstwo. Nie mówmy o tym, że nagle Śląsk pewien etap przeskoczył i pojedzie do Poznania i wygra 3:0 albo 4:0 - komentował szkoleniowiec.

Ostatnie słabe wyniki Śląska wprawiły w zakłopotanie jego kibiców. Przed sezonem mówiło się, że drużyna ma walczyć o jak najwyższe lokaty w lidze. Niedawno bliżej jej jednak było do strefy spadkowej niż górnych rejonów tabeli. W zimie w klubie może dojść do kilku zmian kadrowych, bo Śląskowi ewidentne są wzmocnienia. - Miałem rozmowę na temat okresu zimowego - skomentował Tarasiewicz.

Źródło artykułu: