Choć był to jedynie mecz w ramach turnieju towarzyskiego w Stanach Zjednoczonych, to kibice zgromadzeni na stadionie na brak emocji nie mogli narzekać. Po świetnym spektaklu FC Barcelona pewnie pokonała Real Madryt 3:0.
Ozdobą meczu była bramka zdobyta na 2:0 przez Fermina Lopeza. W 85. minucie meczu 20-latek otrzymał piłkę przed polem karnym, długo się nie zastanawiał i huknął na bramkę Thibaut Courtois. Bramkarz Królewskich był bezradny.
- Zrobił to w stylu, który pozostanie zapamiętany na wiele miesięcy - krzyczał do mikrofonu jeden z komentatorów stacji Eleven Sports.
Na podwyższenie prowadzenia przez FC Barcelonę nie trzeba było długo czekać. Pięć minut później Fermin Lopez posłał idealne podanie do Ferrana Torresa, a ten podbił piłkę nad wychodzącym z bramki Courtois i wpakował futbolówkę do siatki.
Dodajmy, że dyskretny występ zaliczył Robert Lewandowski, który delikatnie mówiąc nie zachwycił. Polak miał mało kontaktów z piłką, o okazjach strzeleckich nie mówiąc. Zdecydowanie lepiej spisali się jego koledzy i dlatego FC Barcelona mogła cieszyć się z pokonania Realu Madryt.
Zobacz także:
Piast znalazł się w niecodziennej sytuacji
Juergen Klopp zabrał głos ws. przyszłości
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Stanął przy Messim i się rozpłakał. To syn wielkiej gwiazdy