Przygoda Ousmane Dembele z FC Barceloną była pełna zwrotów akcji. Niekiedy Francuz zachwycał cały świat niebanalną techniką i przesądzał o losach spotkań niemal w pojedynkę. Innym razem zawodził na całej linii. Zdarzało się, że sprawiał problemy, między innymi często spóźniając się na treningi. Za to w ostatnim sezonie jego wartość wzrosła i stał się filarem pierwszej jedenastki Xaviego.
Ostatecznie jednak rozdział w jego karierze pod tytułem "Katalonia" najprawdopodobniej się skończył, a przenosiny do Paryża wydają się jedynie kwestią czasu. Na samo rozwiązanie naciska otoczenie skrzydłowego. Z kolei Paris Saint-Germain jest zdeterminowane, by go pozyskać. Z doniesień wynika, że sam piłkarz również jest zdecydowany na transfer.
Kto na ratunek?
Odejście Dembele może przyprawiać o ból głowy trenera Dumy Katalonii. Xavi musi jak najszybciej znaleźć następcę 26-letniego zawodnika. Zważywszy na jego klasę, zadanie wydaje się być tym z gatunku bardzo trudnych.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za "kot"! Fantastyczne parady bramkarza
Już jakiś czas temu zagraniczne media obiegła wiadomość, że jednym z marzeń Bernardo Silvy są przenosiny do Barcelony. Portugalczyk to piłkarz absolutnie najwyższej jakości i jeden z ojców sukcesu triumfu Manchesteru City w Lidze Mistrzów.
O zabójczej skuteczności i nieprawdopodobnej zwinności 28-letniego pomocnika, na własnej skórze przekonał się między innymi Real Madryt, z Camavingą na czele. Właśnie dzięki Silvie City zafundowało piekło "Królewskim", pokonując ich 4:0 na Etihad Stadium, w rewanżowym spotkaniu półfinałowym.
Komplikacji nie brakuje
Jak donosi "Relevo.com", Xavi chciałby, żeby to właśnie Silva zastąpił Dembele. Problem w tym, że jego kontrakt wygasa dopiero za niespełna rok, a negocacje z "Obywatelami" nie należą do najłatwiejszcyh. Zwłaszcza jeśli mają dotyczyć ich wielkiej gwiazdy.
Tak więc, choć sam ruch byłby bardzo sensowny i być może okazałby się strzałem w dziesiątkę, nie będzie łatwy do zrealizowania. Niemniej sama kwestia sprzedaży Dembele wcale nie jest klarowna.
W Katalonii nie kwapią się, by sprzedawać wciąż młodego piłkarza jak najszybciej, ponieważ jego klauzula opiewająca na kwotę 50 milionów euro w poniedziałek o północy ulegnie podwojeniu.
Zobacz także:
- Egzotyczny kierunek byłego bramkarza Górnika Zabrze. Znamy jego nowy klub
- Tottenham odrzucił ofertę Atletico. Gwiazda nie do wyjęcia?