Ponad dwa miesiące temu Sergio Rico uległ poważnemu wypadkowi. Bramkarz Paris Saint-Germain spadł z konia, który następnie kopnął go w głowę. 29-latek w ciężkim stanie trafił do szpitala. Przeszedł szereg zabiegów ratujących mu życie i 19 dni spędził w śpiączce. Niedawno informowaliśmy, że piłkarz był pół centymetra od pewnej śmierci (czytaj więcej ->>).
Na szczęście wygląda na to, że pomału hiszpański golkiper odzyskuje zdrowie. Opuścił on już oddział intensywnej terapii. Teraz przed nim żmudny proces rekonwalescencji i rehabilitacji. Głęboko odetchnąć może teraz małżonka bramkarza francuskiego klubu, która nieustannie czuwała przy nim w najtrudniejszych momentach.
Alba Silva ciągle towarzyszy swojemu mężowi. Na Instagramie zamieściła nawet wspólne zdjęcie z nim, choć ujęcie nie obejmuje twarzy sportowca. Wiadomo, że w trakcie śpiączki schudł on aż 23 kilogramy. Na pokazanie się publicznie zapewne przyjdzie dopiero czas.
Na razie małżonka Sergio Rico opublikowała też fotografię z tabliczką (zobacz poniżej), na której znalazły się wzruszające słowa skierowane do niej przez bramkarza. "Dzień dobry, maleńka. Nie mam wątpliwości, że wybrałbym ciebie ponownie i tysiąc razy więcej. Moim największym skarbem bez wątpienia jesteś ty. Kocham cię z całego serca" - napisał Hiszpan.
Żona piłkarza skierowała też przesłanie od siebie do swoich odbiorców. "Nie mam wiele do opowiedzenia, a może i tak, bo mogłabym napisać książkę z wszystkimi emocjami, które czułam przez te dwa miesiące. Wolę jednak pozostać przy tym, co ważne, że mamy się dobrze. Nie starczy mi życia, aby podziękować za tyle miłości, które otrzymaliśmy od was w gestach i wiadomościach. DZIĘKUJĘ i jeszcze raz DZIĘKUJĘ" - czytamy w poście Alby Silvy (zdjęcie z Rico poniżej po kliknięciu strzałką w prawą stronę).
Czytaj również:
Sergio Rico nadal nie opuścił szpitala
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Stanął przy Messim i się rozpłakał. To syn wielkiej gwiazdy
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)