Ekspert zwrócił uwagę na mankamenty Legii. "Jeśli te błędy wyeliminuje, ma duże szanse"

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Josue
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Josue

- W europejskich pucharach błędy, które się popełni, kosztują zdecydowanie więcej aniżeli w polskiej ekstraklasie - podkreślił Marek Jóźwiak, legenda Legii Warszawa. Nasz rozmówca mimo wszystko upatruje w zespole "Wojskowych" faworyta do awansu.

Zmagania w eliminacjach Ligi Konferencji Europy wicemistrzowie Polski rozpoczęli od dwumeczu z niewygodnym przeciwnikiem. W pierwszym meczu rozegranym w Kazachstanie Legia Warszawa uratowała remis 2:2 z Ordabasami Szymkent i nadal ma duże szanse na awans.

Podróż stołecznej ekipy do Kazachstanu trwała około siedem godzin. Jak mawiał klasyk, na miejscu pogoda także nie sprzyjała grze w piłkę. Przekonali się o tym podopieczni Kosty Runjaicia, którzy musieli grać w temperaturze przekraczającej 40 stopni Celsjusza.

W rozmowie z WP SportoweFakty Marek Jóźwiak przypomniał, że to nie pierwszy raz, kiedy Kazachowie postawili twarde warunki ekstraklasowiczowi. Ostatecznie "Wojskowi" uniknęli jednak porażki na trudnym terenie.

- Zawsze podróż jest męcząca. Polskie drużyny, nie tylko Legia, które wyjeżdżały w ten region świata, zawsze miały ciężko. Długa podróż, temperatura, boisko i różne rzeczy spowodowały, że wynik jest taki, a nie inny, natomiast jest to dobry wynik w perspektywie rewanżu. W pierwszym meczu było 0:2 i Legia potrafiła doprowadzić do wyrównania, pod względem fizycznym dała sobie spokojnie radę. Uważam, że u siebie będzie miała większe możliwości do tego, żeby spokojnie zapewnić sobie ten awans - przewiduje ikona warszawskiej Legii.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ależ petarda! Zrobiła to niczym Messi

Na starcie sezonu Legia spisała się bez większych zastrzeżeń zarówno w meczu o Superpuchar Polski, jak i pierwszej kolejce PKO Ekstraklasy. Według eksperta stacji Canal+ Sport, szkoleniowiec powinien nieco uporządkować linię obrony.

- Myślę, że o pewnych mankamentach trener Kosta Runjaić rozmawia ze swoimi zawodnikami. Na pewno Legia musi być bardziej uważna, jeśli chodzi o grę w defensywie środkowych obrońców czy też wahadłowych, aby w momencie ataku pozycyjnego, a Legia dosyć często jest w ataku pozycyjnym, bardziej kryć swoje plecy, czyli przestrzeń za linią obrony. Środkowi obrońcy grają bardzo wysoko i tutaj trzeba bardzo mocno uważać, żeby takie bramki, jak w meczu w Kazachstanie czy sytuacje w spotkaniu z ŁKS-em Łódź się nie powtarzały. Trzeba bardziej zabezpieczyć to, fajnie regulować głębię - wymieniał mistrz Polski z sezonu 2001/02.

W nowych rozgrywkach Tomas Pekhart imponuje formą strzelecką, co odróżnia go od pozostałych napastników drużyny z Łazienkowskiej. - Ważna jest również skuteczność. W tej chwili, na początku sezonu, Legia stwarza sobie dosyć dużo okazji i myślę, że obok Pekharta muszą znaleźć się również inni zawodnicy, którzy będą wchodzić w pole karne i kończyć akcje - dodał.

Zdaniem byłego reprezentanta Polski, Ordabasy nie powinny przysporzyć Legii zbyt wielu kłopotów w Warszawie. Każde inne rozstrzygnięcie niż przekonujące zwycięstwo Legii zostałoby odebrane z dużym zaskoczeniem.

- Myślę, że Legia zagra bardzo spokojnie. Własne boisko, kibice i ten wynik 2:2 spowodują, że Legia bardzo spokojnie podejdzie do tego spotkania, z każdą minutą jej przewaga będzie rosła i zapewni sobie awans. Nie przewiduję absolutnie żadnych niespodzianek. Legia nie grała meczu ligowego, więc był czas, aby się świetnie do tego spotkania przygotować, odpocząć po długiej i męczącej podróży, wrócić do treningu, z pełnym optymizmem wyjść na czwartkowy mecz i zaaplikować 2-3 bramki zespołowi z Kazachstanu - stwierdził nasz rozmówca.

Zakładając, że Legia zapewni sobie przepustkę do trzeciej rundy Ligi Konferencji Europy, zmierzy się z Austrią Wiedeń lub bośniackim zespołem Borac Banja Luka. Przed tygodniem "Fiołki" odniosły zwycięstwo 1:0.

- Pamiętajmy, że w europejskich pucharach trzeba być przygotowanym do każdego spotkania i przede wszystkim bardzo uważnym w grze defensywnej, ponieważ tutaj błędy, które się popełni, kosztują zdecydowanie więcej aniżeli w polskiej ekstraklasie, gdy przeciwnicy czasami ich nie wykorzystują. To jest troszeczkę inny, wyższy poziom, dlatego trzeba grać bardziej uważnie. Jeśli Legia te błędy wyeliminuje, to ma duże szanse do tego, żeby dostać się do fazy grupowej Ligi Konferencji. W następnej rundzie Legia może mieć ewentualnie Austrię Wiedeń - jest to kolejny przeciwnik w jej zasięgu, więc wszystko jest możliwe - skomentował Marek Jóźwiak.

Mecz Legia Warszawa - Ordabasy Szymkent rozpocznie się w czwartek (3 sierpnia) o godz. 21:00. Transmisję meczu przeprowadzi kanał TVP Sport. Relacja tekstowa będzie dostępna na portalu WP SportoweFakty.

Rafał Szymański, WP SportoweFakty

Czytaj więcej:
Lech Poznań poszedł na ugodę. "Sprawa została zakończona"
Zaskakujące fakty w sporze Lewandowskiego z Kucharskim potwierdzone

Źródło artykułu: WP SportoweFakty