FC Barcelona od kilku dni przebywała na przedsezonowym tournee w Stanach Zjednoczonych. Wyniki były pozytywne. Co prawda podopieczni Xaviego przegrali z Arsenalem (3:5), ale odnieśli zwycięstwo nad Realem Madryt (3:0), a w środę dołożyli także wygraną w meczu przeciwko AC Milanowi (1:0).
Właśnie po triumfie nad włoską ekipą miała miejsce ciekawa sytuacja z udziałem Roberta Lewandowskiego. Grupka kibiców wołała kapitana kadry Biało-Czerwonych, a ten zdecydował się podejść pod trybunę. Chwilę później napastnik oddał meczową koszulkę.
Otrzymał ją jeden z polskich fanów - wskazuje na to jego koszulka oraz akcent. Padło słowo "dziękuję". W kierunku piłkarza FC Barcelony w międzyczasie poleciały także czapka oraz flamaster. Wszystko po to, aby zawodnik złożył autografy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ma "młotek" w nodze! Tak strzela syn Zinedine'a Zidane'a
Robert Lewandowski odrzucił je jednak momentalnie. Podekscytowany fan opublikował nagranie przedstawiające całą sytuację oraz zdjęcie z trykotem kapitana kadry w mediach społecznościowych. Poniżej zobaczysz nagranie (uwaga: w 0:35 pojawia się przekleństwo).
"Moment, w którym koszulka Lewandowskiego stała się nasza" - podsumował.
Kolejni kibice FC Barcelony będą wyczekiwać następnych okazji, aby nawiązać interakcję ze swoimi idolami. Takie zapewne jeszcze nadejdą, choć tournee w Stanach Zjednoczonych dobiegło końca.
Zespół Xaviego przed rozpoczęciem sezonu 2023/2024 rozegra jeszcze mecz w Pucharze Gampera. Mistrz Hiszpanii podejmie Tottenham Hotspur już 8 sierpnia.
Zobacz też:
Ekspert ostrzega Raków. "Nawet trzybramkowa zaliczka nie byłaby bezpieczna"
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)