Znów to zrobił. "Koziołek" zawitał na stadion najbliższego rywala Lecha

Twitter / Przemysław Plewiński / Na zdjęciu: Graffiti na stadionie w Kownie.
Twitter / Przemysław Plewiński / Na zdjęciu: Graffiti na stadionie w Kownie.

Popularny "Kawu" znów to zrobił. Tym razem kultowy "Koziołek" pojawił się na stadionie najbliższego przeciwnika Lecha Poznań, mianowicie Żalgirisu Kowno.

Ostatnio elementem wyjazdów kibiców Lecha Poznań na mecze el. do europucharów stało się malowanie "Koziołka" na jednej ze ścian stadionu rywala.

Znany poznański graficiarz o pseudonimie "Kawu" umieścił już kultową postać na obudowaniu sektora gości we Florencji (podczas meczu "Kolejorza" z Fiorentiną).

Tym razem jeden z symboli Poznania zawitał na arenę w Kownie, gdzie już 3 sierpnia "Lechici" zmierzą się z miejscowym Żalgirisem.

O nowym "gościu" litewskiego obiektu poinformował sam artysta na swoim Instagramie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Stanął przy Messim i się rozpłakał. To syn wielkiej gwiazdy

Opublikowana przez niego fotografia przedstawia ubranego w barwy Lecha "Koziołka", który unosi nad głową szalik. Postać zdaje się tym samym kibicować "Kolejorzowi".

Podopieczni Johna van den Broma bezproblemowo poradzili sobie na własnym terenie ze słabiej dysponowaną ekipą Żalgirisu. Na szczególną pochwałę zasłużyła pierwsza połowa, którą KKS rozegrał fantastycznie, prowadząc aż 3:0.

W drugim akcie pojedynku "Lechici" nieco spuścili z tonu. Goście zaczęli dochodzić do głosu, czego skutkiem była ich bramka na 1:3.

Poznaniacy jednak i tak mogą mówić o dobrej zaliczce. Unieważnienie zasady podwójnego liczenia bramek na wyjeździe, sprawia, że gol ekipy z Żalgirisu nie waży tak wiele, jak miałoby to miejsce jeszcze kilka lat temu.

Pierwszy gwizdek spotkania Lecha Poznań z Żalgirisem Kowno wybrzmi o godzinie 18:00. Transmisja na antenie TVP Sport.

Napastnik poświęcił się dla Rakowa. "Nie traktuję tego jak sufit"
Kłopoty Arkadiusza Milika? Belgijski gwiazdor jedną nogą w Juventusie

Komentarze (0)