Po wyeliminowaniu Ordabasów Szymkent przed Legią Warszawa kolejny rywal na drodze do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy. W III rundzie stołeczny zespół trafił na Austrię Wiedeń.
- To zespół, który praktycznie drugi rok gra w tym samym składzie. Co prawda latem Austria musiała oddać swojego najlepszego napastnika, ale dalej jest to bardzo niebezpieczny i wybiegany przeciwnik. Musimy być przygotowani na wszystko - mówił trener Kosta Runjaić na konferencji prasowej.
- Chcemy wypracować sobie dobrą pozycję wyjściową. Musimy pamiętać, że w dwumeczu nie chodzi o to, by położyć rywala już po pierwszym spotkaniu, tylko zachować szanse i przyklepać awans w rewanżu - dodał szkoleniowiec Legii.
ZOBACZ WIDEO: Sensacyjny transfer Zielińskiego? Dziennikarze wskazali możliwy powód
Legia nie obawia się najbliższego przeciwnika. - Nie obawiamy się żadnego piłkarza Austrii. Nasi zawodnicy są w wybitnej formie. W takich meczach o wyniku często decyduje kolektyw i znalezienie złotego środka pomiędzy atakiem i obroną. Dopiero wtedy w grę wchodzą umiejętności indywidualne - przyznał trener Runjaić.
I nie zgodził się też ze stwierdzeniem, że Austria Wiedeń to najmocniejszy zespół, z jakim Legia zagra w tym sezonie.
- Trudno powiedzieć. To drużyna, która ma własny styl gry i musimy na to uważać. Cieszę się, że podróż do Wiednia będzie się krótsza niż ta do Kazachstanu, co będzie działało na naszą korzyść - kontynuował.
W zespole Legii będą rotacje, wykluczony jest występ kontuzjowanego Blaza Kramera (przerwa ok. dwóch tygodni), a znak zapytania jest przy Bartoszu Kapustce.
Początek meczu Legia Warszawa - Austria Wiedeń w czwartek o godz. 19.
CZYTAJ TAKŻE:
Nowy klub reprezentanta Polski?! Jest oferta na stole
"Surowa kara". Domagają się wyrzucenia klubu z Ligi Mistrzów!